41-letni Zelenka gości w Warszawie w związku z polską premierą jego najnowszego filmu "Bracia Karamazow". Odbędzie się ona w poniedziałek wieczorem w kinie Muranów, a na ekrany kin w całym kraju film trafi 6 lutego. Autorem muzyki do filmu jest Jan A.P. Kaczmarek. Zelenka zaznaczył, że jego "Bracia Karamazow" nie są klasyczną ekranizacją powieści. "To film postmodernistyczny. Nie skupiamy się na akcji powieści, śledzimy przede wszystkim proces przeistaczania się aktorów w postaci z tej powieści" - powiedział reżyser na konferencji prasowej w Warszawie. - Uważam, że rola "u Dostojewskiego" sprawdza aktora. W powieściach tego pisarza jest mnóstwo namiętności. Mnie interesuje ta metamorfoza, gdy aktor ze zwykłego człowieka staje się postacią z Dostojewskiego" - mówił Zelenka. Jego zdaniem, psychologiczna proza Dostojewskiego jest wciąż aktualna. - Na przykład to, że wciąż chcemy "zabić" ojca - powiedział, odwołując się do psychologii. Zelenka opowiadał także o współpracy z Polakami przy okazji realizowania "Braci Karamazow". Film jest bowiem wspólną produkcją Czech i Polski. "Polacy stanowili ok. 40 proc. sztabu ludzi pracujących nad tym filmem - przypomniał Zelenka. Jednym z wymogów polskich koproducentów, tłumaczył Zelenka, było to, że wśród twórców filmu musi się znaleźć polski kompozytor. "Powiedziałem wówczas: dobrze, ale chcę Jana A.P. Kaczmarka - mimo iż początkowo sądziłem, że nie stać nas na kompozytora takiej rangi" - opowiadał Zelenka. Współpracę z Kaczmarkiem określił jako "jeden z najpiękniejszych elementów pracy nad filmem". Akcja filmu Zelenki rozgrywa się w dwóch planach czasowych - aktorzy "grają" samych siebie, a jednocześnie wcielają się w bohaterów powieści Dostojewskiego "Bracia Karamazow". Do współczesnego Krakowa przyjeżdża zespół czeskich aktorów z Pragi, by podczas alternatywnego festiwalu teatralnego w nietradycyjnej przestrzeni - we wnętrzach stalowni w Nowej Hucie - wystawić sceniczną adaptację powieści "Bracia Karamazow". W stalowni odbywają się próby spektaklu, którym przygląda się polski robotnik, przeżywający w tym czasie osobisty dramat, ponieważ skrywa pewną tajemnicę. Industrialna sceneria została wybrana przez Zelenkę nieprzypadkowo. Reżyser tłumaczy, że żelazne haki i buchające ogniem piece kojarzą mu się z piekłem. - Wydawało mi się, że w takim miejscu dyskusja o wierze, nihilizmie, moralności, sumieniu, którą proponuje Dostojewski, zabrzmi bardziej wyraziście, mocniej, nabierze ironii - mówił Zelenka w jednym z wywiadów. Zdjęcia kręcono w fabryce znajdującej się w czeskiej miejscowości Hradek oraz w Polsce - w Nowej Hucie. "Nowej Hucie, jako mieście bez Boga. Kombinat i robotnicze osiedle wybudowała komuna pod koniec lat 40. i miały one być symbolem miasta idealnego - ateistycznego i produkcyjnego molocha" - opowiadał reżyser w tym samym wywiadzie. Ivan Trojan, który wcielił się w filmie w bezwzględnego i lubieżnego Karamazowa-ojca, znany jest polskim widzom z innego filmu Petra Zelenki "Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" (2005). Wystąpił też w głośnym filmie Davida Ondriczka "Samotni" (2000), do którego scenariusz napisał Zelenka. Synów Karamazowa - Dymitra, Iwana, Aloszę i bękarta Smierdiakowa - zagrali David Novotny (Dymitr), Igor Chmela (Iwan), Martin Mysicka (Alosza) i Radek Holub (Smierdiakow). W Gruszeńkę wcieliła się Lena Krobotova, a w Katię - Michaela Badinkova. Film został dofinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej. W obsadzie, oprócz aktorów czeskich, są także Polacy, m.in. Jerzy Rogalski i Andrzej Mastalerz. Petr Zelenka urodził się 21 sierpnia 1967 r. w Pradze. Jego matka pracowała w telewizji, a ojciec był scenarzystą w czeskim studiu filmowym Barrandov. Petr Zelenka studiował scenopisarstwo w Praskiej Szkole Filmowej. W jego reżyserskim dorobku miejsce szczególne zajmują filmy "Guzikowcy" (1997), "Rok diabła" (2002) i "Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" (2005). Zelenka to także muzyk, gra na gitarze basowej, jest autorem tekstów piosenek; występował m.in. w postpunkowym zespole Resztki Charyzmatu, z którym nagrał płytę.