Autor ekspozycji Mikołaj Grynberg podczas wielokrotnych wizyt w Auschwitz-Birkenau - najczęściej uczęszczanym polskim muzeum - starał się dociec powodów, dla których ludzie odwiedzają to miejsce pamięci. Ekspozycja wyników jego obserwacji ma pobudzić odbiorców do poszukiwania odpowiedzi na pytanie "co ja tu robię?" oraz zachęcić do podjęcia dialogu na temat roli miejsc naznaczonych przeszłością. Podczas wystawy zostaną zaprezentowane nieostre zamglone zdjęcia ukazujące portrety ludzi składających wizyty w muzeum oraz obrazy architektury byłego obozu. Fotografiom będą towarzyszyć instalacje dźwiękowe nadające fragmenty rozmów, jakie autor ekspozycji przeprowadził ze spotkanymi na terenie Auschwitz-Birkenau osobami. - Częste jest dzisiaj przekonanie, że o Auschwitz powiedzieliśmy już wszystko - powiedziała kuratorka wystawy Karolina Harazim - tymczasem wystawa pokazuje, że brakuje wciąż spojrzenia na indywidualne odczucia współczesnego pokolenia. "Auschwitz - co ja tu robię?" wpisuje się w ogólnoeuropejską dyskusję na temat obecności miejsc pamięci we współczesnej przestrzeni. Harazim poinformowała, że wystawa posługuje się uniwersalnym komunikatem, jest pozbawiona barier kulturowych i językowych. Z pomocą obrazu oraz oderwanych od osób wypowiedzi w różnych językach trafia do każdego odbiorcy. Wystawa stanowi część szerszego projektu, na który składają się oprócz ekspozycji: program edukacyjny, portal internetowy oraz publikacja albumu ze zdjęciami Grynberga. W sprzedaży jest już album artysty, natomiast program edukacyjny oraz portal czekają na realizację. Wystawę "Auschwitz - co ja tu robię?" można oglądać do 26 września także w Galerii Pauza w Krakowie. Zgodnie z założeniem Grynberga ta część projektu, która dopiero czeka na realizację, ma dać możliwość wyrażenia własnych uczuć szerszej grupie osób. W warszawskim CSW wystawa będzie czynna do 24 października.