- Zażalenie wpłynęło do wydziału karnego praskiego sądu okręgowego, skierowano je na posiedzenie, którego termin wyznaczono 12 lipca - powiedziała w środę Joanna Adamowicz z sekcji prasowej Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. Dodała, że - ze względu na kwalifikację czynu, którego dotyczyło to postępowanie - sprawę rozpozna sąd okręgowy. Już wcześniej media informowały, że z decyzją o umorzeniu śledztwa nie zgadza się wdowa po Maxwellu Itoyi, której pełnomocnik w końcu maja przygotował zażalenie. Do tragedii doszło 23 maja 2010 r. rano podczas kontroli na bazarze w okolicy budowy Stadionu Narodowego niedaleko dworca Warszawa-Stadion. Według policji ubrani po cywilnemu funkcjonariusze, zajmujący się zwalczaniem przestępstw gospodarczych, podeszli do grupy czarnoskórych mężczyzn. Ci zaczęli zachowywać się agresywnie, jeden uciekał. W tunelu pod torami policjant przewrócił uciekającego na ziemię i próbował założyć mu kajdanki. Wtedy jego i jego kolegę, który biegł za nim, miała zaatakować grupa mężczyzn. Pomiędzy policjantem a jednym z mężczyzn miało dojść do szamotaniny. Przyczyną śmierci Maxwella Itoyi była rana postrzałowa uda, uszkodzenie tętnicy i krwotok. Z relacji kolegów policjanta wynika, że strzał padł podczas próby wyrwania mu broni. Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski informował, że policjant próbował udzielać postrzelonemu mężczyźnie pomocy, jednak został obrzucony kamieniami, cegłami i rurami. Podobnie jak pięciu innych policjantów został ranny. Sytuację udało się opanować dopiero po przyjeździe dodatkowych sił prewencji. Według relacji kolegów zabitego Maxwell podszedł do policjanta po tym, jak zobaczył, że jeden z jego handlujących kolegów został zatrzymany. Jak mówili, policjant zanim strzelił do Itoyi, już wcześniej celował do innych ludzi, którzy przebiegali obok. Tydzień po śmierci Nigeryjczyka ulicami Warszawy przeszedł marsz ku jego pamięci. Zdarzenie potępiło też nigeryjskie MSZ. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga umorzyła śledztwo w tej sprawie w połowie maja. Śledczy wyjaśniali, że decyzja została podjęta wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza. - W toku śledztwa przeprowadzono szereg czynności zmierzających do wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności, w których doszło do zatrzymania w tunelu czarnoskórego mężczyzny podejrzewanego o handel obuwiem z podrobionymi znakami towarowymi, jak też okoliczności, w których policjant oddał śmiertelny strzał do pokrzywdzonego - tłumaczyła prok. Renata Mazur z praskiej prokuratury. Prokuratura podkreślała wtedy, że większość świadków została przesłuchana kilkukrotnie, jednak "istniały niezgodności poczynając od tego, czy faktycznie w tunelu został zatrzymany mężczyzna handlujący wcześniej z samochodu nielegalnie obuwiem, poprzez zachowanie grupy czarnoskórych mężczyzn, okoliczności uwolnienia zatrzymanego, a kończąc na okolicznościach, w jakich padł strzał". W czerwcu zeszłego roku do Sądu Rejonowego Warszawa Praga-Południe trafił natomiast akt oskarżenia wobec 20 obywateli Nigerii i jednego obywatela Gruzji, którzy brali udział w zamieszkach po śmierci Maxwella Itoyi. Na razie nie jest jeszcze wyznaczony termin rozpoczęcia tego procesu.