Do zdarzenia doszło 23 września w Żyrardowie. Strażnicy miejscy poinformowali o nim kilka dni później. Jedna z mieszkanek zadzwoniła wówczas do dyżurnego straży miejskiej i poinformowała, że na parterze lokalu mieszkalnego, wokół barierki balkonu, opleciony jest spory wąż, który się nie rusza. Funkcjonariusze zostali wysłani na miejsce zgłoszenia. Wąż w Żyrardowie? Służby uspokajają "Z daleka rzeczywiście można było odnieść wrażenie, że w rogu balkonu leży zwinięty wąż. Po podejściu bliżej okazało się, że wokół barierki był owinięty materiałem wałek, który imitował skórę gada" - przekazano. Strażnicy uspokoili przestraszoną mieszkankę, a cała interwencja miała niespodziewany, lecz szczęśliwy finał.