Policjanci od trzech miesięcy pracowali nad ustaleniem i zatrzymaniem sprawcy usiłowania zabójstwa. Do zdarzenia doszło pod koniec marca tego roku, w siedzibie prywatnej firmy przy ulicy Czerskiej w Warszawie. Nieznany sprawca zaatakował wówczas nożem 37-letniego mężczyznę siedzącego przy stoliku. Napastnik zadał mu kilka ciosów i uciekł. Pokrzywdzony z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do jednego z warszawskich szpitali. Uciekającego z lokalu sprawcę zarejestrowały kamery monitoringu. Prokuratura Rejonowa wydała zgodę na upublicznienie nagrań i wizerunku sprawcy. W poszukiwania mężczyzny zaangażowały się media ogólnopolskie, prasa, telewizja i liczne portale społecznościowe. Policjanci apelowali o wszelkie informacje mogące pomóc w namierzeniu sprawcy. Przełom nastąpił w momencie, gdy policjanci dotarli do osób, które rozpoznały mężczyznę. Okazał się nim 26-letni Łukasz S. Funkcjonariusze namierzyli jego adres, jednak przez kilka tygodni mężczyzna się ukrywał. Podejrzanego zatrzymano w Białymstoku i przewieziono do komendy na warszawskim Mokotowie. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 26-latkowi zarzutu usiłowania zabójstwa. Mężczyźnie może grozić kara 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocie.