W mieszkaniach zatrzymanych mężczyzn policjanci wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw Komendy Stołecznej Policji znaleźli elementy umundurowania policyjnego, karabinek pneumatyczny, amunicję, amfetaminę, kokainę i tabletki ekstazy, jak również banderole z polskimi znakami akcyzy do wyrobów alkoholowych i przenośny komputer, który, jak się następnie okazało, został skradziony w woj. łódzkim w 2007 r. Funkcjonariusze o sprawie uprowadzenia dowiedzieli się w grudniu 2008 roku, kiedy na policję zgłosił się 23-letni Tomasz G. Mężczyzna powiedział, że pod koniec listopada z jednego z barów piwnych na Targówku został uprowadzony. Według KSP sprawcy z żądaniem zapłacenia 50 tys. zł okupu zwrócili się do ojca mężczyzny. Następnie w wyniku negocjacji kwota okupu zmniejszyła się i w rezultacie ojciec zapłacił porywaczom 10 tys. zł, a Tomasz G odzyskał wolność po pięciu godzinach. - Pokrzywdzony ze względu na swoją przeszłość kryminalną zwlekał z powiadomieniem policji. Pojawiające się jednak żądania zapłacenia brakujących 40 tys. złotych skłoniły go do nawiązania kontaktu z policjantami - poinformowała KSP. Policjanci ustalili okoliczności i sprawców oraz miejsce ich zamieszkania. Nad ranem w tym samym czasie weszli do trzech mieszkań na Targówku oraz do należącego do jednego ze sprawców pubu. Zatrzymali 50-letniego Marka K., 42-letniego Roberta W. i 33- letniego Bartosza K. Robertowi W. i Bartoszowi K., przedstawiono zarzuty uprowadzenia dla okupu, które jest zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności, a trzeciemu Markowi K. - nielegalnego posiadania amunicji i znacznej ilości narkotyków. Jak poinformowała policja, sąd zastosował wobec nich trzymiesięczne areszty.