O akcji funkcjonariuszy poinformował w czwartek Rafał Sułecki z zespołu prasowego mazowieckiej policji. Odbiorniki miały trafić do Finlandii. Kierowca tira, który je wiózł, zamiast dostarczyć ładunek z centrum logistycznego firmy z okolic Torunia do Skandynawii, pojechał do "dziupli" na warszawskim Mokotowie. Tam telewizory rozładowano i miały trafić na czarny rynek. Wśród zatrzymanych mężczyzn, w wieku od 30 do 50 lat, jest trzech mieszkańców stolicy i jeden Wołomina. - Przedstawiono im zarzuty przywłaszczenia mienia, paserstwa i kradzieży towaru znacznej wartości. Grozi im za to do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec kierowcy tira sąd zastosował tymczasowe aresztowanie, a wobec pozostałych policyjny dozór - powiedział Sułecki.