Jak poinformował w środę Karol Jakubowski z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji, mężczyzna był podejrzewany o kierowanie w Niemczech grupą, która wyłudzała pieniądze od starszych osób. Na początku roku w poszukiwanie Roberta G. na prośbę niemieckiej policji włączyli się polscy funkcjonariusze. Za mężczyzną wystawiono sześć Europejskich Nakazów Aresztowania. Robert G. ukrywał się, często zmieniał miejsca pobytu - w kilku wynajętych apartamentach w Poznaniu i Warszawie przebywał tylko po kilka dni, prawdopodobnie jeździł też między Polską a Niemcami. - Policjanci wiedzieli także, że Robert G. używa fałszywych dokumentów na różne nazwiska. Jak ustalono, w sumie miał aż 10 fałszywych tożsamości - powiedział Jakubowski. 44-latek został zatrzymany w pod koniec ubiegłego tygodnia na warszawskiej Woli przez policjantów z wydziału poszukiwań KGP i funkcjonariuszy z miejscowej komendy rejonowej. Robert G. jeszcze w momencie zatrzymania próbował przekonywać, że nie jest poszukiwaną osobą. Jego tożsamość potwierdziły jednak badania odcisków palców. Jak poinformowała w środę KGP, mężczyzna oczekuje obecnie w areszcie na decyzję sądu w sprawie ewentualnego wydania do Niemiec.