- Dodał, że działali oni w zorganizowanej grupie przestępczej, która sprowadzała do Polski samochody, zaniżając ich wartość. - Celnicy przyjmowali korzyści majątkowe w zamian za akceptowanie fałszywych faktur, w których zaniżano wartość luksusowych samochodów sprowadzanych ze Szwajcarii. Tym samym poświadczali nieprawdę w dokumentach - wyjaśnił Kaczmarek. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Wydział V w Lublinie Biura Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Zatrzymanym celnikom prokuratura postawiła zarzuty korupcyjne oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Wobec 5 osób sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące, pozostałe 5 osób, objęte dozorem policyjnym, za poręczeniem majątkowym zostały zwolnione. Kaczmarek stwierdził, że według prowadzących sprawę prokuratorów, ma ona charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania. Rzecznik podkreślił, że wcześniej zatrzymano cztery osoby, w tym szefa grupy, który został tymczasowo aresztowany. Grupa, działając od 2004 roku, sprowadziła do Polski ze Szwajcarii 1500 luksusowych aut. - Przestępcy zaniżali kilkunastokrotnie ich wartość celną, a następnie odsprzedawali je wystawiając zaniżone faktury, które w rzeczywistości nie odzwierciedlały faktycznej transakcji finansowej. W ten sposób unikali opłat podatkowych i celnych związanych z obrotem samochodami - wyjaśnił Majewski. Według policji, straty Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconych podatków oraz należności celnych szacuje się wstępnie na 50 mln zł.