Znaleziono przy nich narkotyki - kokainę i amfetaminę, a na działce jednego z nich m.in. pieczątki umożliwiające podrabianie pozwoleń na broń. - Obaj mężczyźni: 51-letni Bogdan J. i 30-letni Tomasz M. wpadli podczas transakcji w podwarszawskim Rembertowie. Byli tak zajęci przeliczaniem pieniędzy, że nie zauważyli policjantów - powiedział w środę rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Znaleziono przy nich 100 g kokainy i 1,6 kg amfetaminy. Gdy policjanci weszli na teren działki letniskowej jednego z nich, w specjalnej skrytce znaleźli dwa sztucery, kilkaset sztuk amunicji i różnego rodzaju pieczątki służące do podrabiania pozwoleń na kupno broni myśliwskiej. - Znalezione sztucery są zabytkowe, zostały skradzione z prywatnej kolekcji. Ich wartość to ok. 30 tys. zł. Teraz razem z Prokuraturą Okręgową Warszawa-Praga funkcjonariusze wyjaśniają, czy mężczyźni powiązani byli z grupami przestępczymi oraz czy zajmowali się sprzedażą broni, czy też fałszowaniem potrzebnych do takich transakcji dokumentów - dodał Sokołowski. To nie jedyna tego typu akcja przeprowadzona w Warszawie i jej okolicach. Policjanci zatrzymali też ośmiu mężczyzn, w tym dwóch 14-letnich chłopców, zamieszanych w handel narkotykami. Pięciu z nich usłyszało zarzuty. Jak poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego KSP, wszystko wskazuje na to, że narkotyki sprzedawane były nieletnim.