Najczęstszy zarzut dotyczy braku prawidłowych oznakowań. W wielu przypadkach produkty dla dzieci nie spełniają też wymogów bezpieczeństwa. W butach odklejają się podeszwy, ubrania mają źle przymocowane drobne ozdoby, które maluch może oderwać i połknąć. A chodziki mają zbyt ostre krawędzie, o które dzieci mogą się pokaleczyć. Inspekcja zakwestionowała też meble, na których były zbyt słabo przyklejone naklejki. Trafiła też na biurka, w których nie zabezpieczono szuflad przed wypadaniem. Lepiej na tym tle wypadła kontrola kosmetyków - pudrów, płynów i kremów dla najmłodszych. Z powodów bezpieczeństwa zakwestionowano tylko 3 partie kosmetyków, które wyglądem za bardzo przypominały produkty spożywcze.