Urząd nie został zaniedbany, ale zapomniany przez nadzorującego go ministra infrastruktury. - Ma bardzo słabe finanse, bardzo słabą kadrę i dotychczas mógł być określany jako zwykła przybudówka PKP, pracująca na rzecz PKP, a nie całego rynku - twierdzi Adrian Furgalski z zespołu doradców gospodarczych. Urzędnicy UTK w niektórych przypadkach ewidentnych nieprawidłowości nie wszczynali nawet postępowań. Często tłumaczyli to faktem, że nie dostali w danej sprawie oficjalnego zawiadomienia. Częściej praw pasażerów bronił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. UTK nie jest bezbronny - może dyscyplinować przewoźników, choćby możliwością odebrania licencji. Lepiej bowiem dyscyplinować, niż po fakcie wlepiać kary. Minister Cezary Grabarczyk nie chciał rozmawiać z dziennikarzem RMF o sytuacji na kolei. Minister infrastruktury, który nadzoruje spółki kolejowe, odwrócił się na pięcie i czmychnął przed niewygodnymi pytaniami naszego reportera Pawła Świądra.