Minister spraw wewnętrznych Jerzy Miller zobowiązał w poniedziałek wojewodów do kontroli odśnieżania dachów, zwłaszcza budynków o dużej powierzchni - hipermarketów, hal targowych, obiektów sportowych i magazynów. W Krakowie sześć osób musiało opuścić mieszkania z powodu zawalenia się dachu kamienicy, prawdopodobnie pod ciężarem śniegu. Dom zapewne nie będzie się nadawał do zamieszkania bez gruntownego remontu, do tego czasu mieszkańcy zatrzymają się u rodzin lub w lokalach zastępczych. Na Dolnym Śląsku inspektorzy zamknęli do odwołania dwa obiekty. - Chodzi o jeden z supermarketów w Głogowie, gdzie - jak zgłosili pracownicy - trzeszczała konstrukcja. Natomiast w Żurawinie koło Wrocławia dyrektor oddziału TPSA zauważył rano niepokojące nacieki na ścianie i nie wpuścił ok. 80 osób do pracy w obawie o ich bezpieczeństwo - powiedział Krzysztof Dereń ze sztabu kryzysowego Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego. We wsi Zabłoto koło Środy Śląskiej w nocy z niedzieli na poniedziałek z powodu grubej warstwy śniegu zawaliło się 160 metrów dachu pomieszczeń mieszkalno-gospodarczych. Nikt nie ucierpiał. Wielkopolscy strażacy interweniowali w kilku przypadkach naruszeń konstrukcji dachów. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w budynku centrum handlowego w Lesznie, gdzie podejrzewano uszkodzenie stropu. Przebywający w nim ludzie zostali ewakuowani. Po południu stwierdzono, że do budynku mogą wrócić pracownicy i klienci. Z przedszkola w Koziegłowach wyprowadzono ok. 90 dzieci, gdy personel zauważył pęknięcia na suficie, a dach zaczął trzeszczeć. Po południu dzieci wróciły do budynku. W Kaliszu i Koninie pracownicy powiatowych inspektoratów nadzoru budowlanego rozpoczęli kontrole dużych obiektów. Sprawdzanie stanu dachów rozpoczęto od tych obiektów wielkopowierzchniowych, których zarządcy nie przysłali do końca listopada 2009 raportów o stanie technicznym ich budynków - poinformowała kierowniczka inspektoratu w Koninie Elżbieta Olszowska. - Inspektorzy pojechali do dwóch gmin, by sprawdzić stan szkół oraz do jednej z dużych firm - poinformowała kierowniczka kaliskiego inspektoratu Elżbieta Naskrętska. Paweł Łukaszewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dla Poznania powiedział, że od kilku dni nadzór otrzymuje większą liczbę zgłoszeń o zalegającym na budynkach śniegu. - W każdej sytuacji interweniujemy, ustalamy właściciela lub zarządcę obiektu. Dziś podjąłem decyzję o wyłączeniu z użytkowania jednego obiektu - powiedział inspektor. Na Opolszczyźnie po ostatnich opadach śniegu doszło do czterech zdarzeń związanych z uszkodzeniami dachów. Zawaliła się cześć gospodarcza jednego z budynków w Straduni, naporu śniegu nie wytrzymały też dachy dwóch hal magazynowych. Śnieg naruszył również konstrukcję dachu budynku mieszkalnego w Otmuchowie. W żadnym z tych przypadków nie było ofiar. Opolscy inspektorzy budowlani od piątku kontrolują wywiązywanie się przez właścicieli i zarządców budynków z obowiązku odśnieżania dachów. Wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego Krystian Walkowiak przypomina, że jeżeli właściciel obiektu nie ma danych konstrukcyjnych lub opinii biegłego inżyniera, która wylicza wytrzymałość konstrukcji i dopuszczalną wysokość pokrywy śnieżnej na dachu, to taki dach należy po prostu odśnieżyć. Właściciel budynku, który nie zastosuje się do przepisów, może zostać ukarany mandatem w wys. 500 zł lub grzywną nawet do 5 tys. zł. Zgodnie z rozporządzeniem wojewody dolnośląskiego Rafała Jurkowlańca powiatowi inspektorzy nadzoru budowlanego mają sprawdzać, czy dachy na Dolnym Śląsku są odśnieżane i czy nie zalega na nich zbyt duża warstwa śniegu. Wojewoda podlaski zlecił wojewódzkiemu inspektorowi nadzoru budowlanego objęcie osobistym nadzorem kontroli odśnieżania dachów, zwłaszcza obiektów wielkopowierzchniowych. Podlaskie służby nie miały informacji, by któryś z takich budynków był zagrożony. Także inspektorzy w Lublinie powadzą wzmożone kontrole obiektów wielkopowierzchniowych, których jest w tym mieście 184. W pierwszej kolejności sprawdzają duże hale i hipermarkety. Jak powiedział powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Lublinie Robert Lenarcik, dotychczas nie stwierdzono zagrożeń, które dawałyby powody do interwencji. Informacji o zagrożeniach nie miał dotychczas zachodniopomorski inspektor nadzoru budowlanego Ryszard Kabat. Sytuację monitorują inspektorzy powiatowi. Śnieg na dachach obserwuje też straż miejska. Jak powiedziała rzeczniczka SM w Szczecinie Joanna Wojtach, strażnicy mogą interweniować tylko wówczas, gdy występują tzw. nawisy, czyli sople lub czapy śniegu. Świętokrzyski Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Kielcach nie kontrolował w ostatnim czasie usuwania zalegającego na dachach budynków śniegu. Rzeczniczka wojewody Agata Wojda powiedziała, że kontrole będą przeprowadzane doraźnie, w razie konieczności. Inspektorat przypomniał telefonicznie właścicielom budynków wielkopowierzchniowych o obowiązku usuwania śniegu z dachów. Szef inspektoratu budowlanego w woj. warmińsko-mazurskim Leopold Ażgin powiedział, że kontrole obejmą oprócz budynków wielkopowierzchniowych także obiekty tzw. lekkiej konstrukcji. Podkreślił, że tylko osoby uprawnione - odpowiednio przeszkolone i zabezpieczone - mogą odśnieżać dachy. Na Mazowszu w ciągu ostatniej doby w związku ze śniegiem zalegającym na drogach i dachach strażacy interweniowali 150 razy. - Około 80 zgłoszeń dotyczyło pomocy przy odśnieżaniu dachów - powiedział rzecznik mazowieckiem straży pożarnej Dariusz Osucha. W Warszawie od rana strażacy odebrali ponad 50 takich głoszeń. W niedzielę wieczorem na Bemowie odwołano imprezę plenerową w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Śnieg naruszył konstrukcję dachu sceny. W Radomiu straż miejska otrzymała 145 zawiadomień, większość dotyczyła nieodśnieżonych chodników. Radomianie skarżyli się też na nieusunięte sople i nawisy śnieżne, oblodzone ulice i chodniki. Nałożono 9 mandatów. Na Podkarpaciu od początku zimy straż pożarna interweniowała prawie 60 razy w związku ze skutkami opadów śniegu. - Strażacy zazwyczaj wyjeżdżali do połamanych drzew, usuwali sople lodowe, czy nawisy śnieżne. W tym sezonie pod ciężarem śniegu zawalił się dach stodoły w Chyłach koło Stalowej Woli - powiedział rzecznik prasowy podkarpackiej PSP, Marcin Betleja. Dodał, że straż pożarna m.in. przez lokalne media przypomina o obowiązku odśnieżania dachów. W Lubuskiem sprawdzono dotąd 30 obiektów wielkopowierzchniowych, w jednym przypadku nałożono mandat. - Nie stwierdzono jednak nieprawidłowości dotyczących stanu bezpiecznego użytkowania i konstrukcji budynków - powiedział wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego Edward Wasilewicz. Na Pomorzu pierwsze kontrole związane z odśnieżaniem dachów budynków przeprowadzono w ub. tygodniu w okolicach Słupska, gdzie śnieg padał najintensywniej. W poniedziałek na polecenie pomorskiego inspektora budowlanego kontrole ruszyły w całym regionie. Do 14.30 nie było informacji o nieprawidłowościach wymagających natychmiastowej interwencji - powiedział inspektor Grzegorz Stosik. O przeprowadzenie wyrywkowych kontroli budynków wystąpił do powiatowych inspektoratów nadzoru budowlanego wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego w Katowicach Jan Spychała. Rozporządzenie porządkowe w sprawie odśnieżania dachów wydał też niedawno wojewoda śląski. Kontrolę odśnieżania dachów - przede wszystkim o dużej powierzchni - zlecił inspektoratom powiatowym także wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego w Krakowie. Jak poinformowała Joanna Sieradzka z biura prasowego wojewody małopolskiego wyniki kontroli będą znane najwcześniej we wtorek. Kontrole przeprowadzały także służby w woj. kujawsko-pomorskim. W Bydgoszczy straż miejska poleciła 172 właścicielom i zarządcom nieruchomości odśnieżyć chodniki. 15 osób ukarano 100-złotowymi mandatami, w dziewięciu przypadkach skierowano wnioski do sądów grodzkich. Wystąpiono też 366 razy do miejskiego zarządu dróg i komunikacji publicznej w sprawie sprzątania chodników, które nie przylegają do posesji.