Gdy funkcjonariusze z komendy głównej zobaczyli srebrne samochody z granatowym pasem, nie mieli złudzeń - te samochody nie mogą ruszyć na służbę. Nowe samochody stoją teraz bezczynnie obok budynków straży. Nowe, srebrne, osobowe i furgonetki, po bokach mają granatowe pasy z napisem "straż miejska". Dotychczas strażnicy jeździli białymi samochodami. - Są pewne różnice, które widać gołym okiem, zobaczymy co będzie teraz, po rozmowie z Komendą Główną - mówi reporterowi RMF FM Pawłowi Świądrowi Agnieszka Dębińska-Kubicka ze straży miejskiej. Jeszcze dziś komendanci policji i straży mają ustalać, jak strażnicy wybrną z tej sytuacji. Malowanie samochodów kosztowałoby ich nawet 700 tysięcy zł. Faktem jest, że to szefostwo straży lekkomyślnie zamówiło samochody w zastrzeżonych dla policji barwach. Być może z powodu niespełnionych ambicji. Dzisiaj żaden z komendantów nie miał odwagi, by tę decyzję wytłumaczyć przed mikrofonem. Słuchaj Faktów RMF.FM