Jak informuje na stronie PKP Janusz Malinowski, prezes Zarządu PKP Intercity SA, celem PKP na czas rozgrywek Euro 2012 było " jak najwcześniejsze uruchomienie przedsprzedaży na pociągi dodatkowe. Udało się i dzięki temu pasażerowie - kibice już dziś mogą kupić bilety na pociągi przez internet lub w kasie". Jeden z internautów odkrył, że nie wszystkie przejazdy, które widnieją w internetowym rozkładzie, pokrywają się z tymi, na które można kupić bilety w okienku na dworcu. A miało być tak pięknie Chcąc kupić bilet na wyszukaną w internetowym rozkładzie godzinę, dowiedział się, że nie ma takiego połączenia. - Gdy chciałem kupić bilet na pociąg Euro 2012 z Warszawy do Krakowa (specjalny pociąg po meczu), okazało się, że informacje ze strony internetowej PKP z rozkładami nie zgadzają się z systemem obsługującym kupowanie biletów. Według strony, pociąg odjeżdża z Warszawy Centralnej o 23:53, ale w systemie biletowym widnieje godzina 00:10, przez co jest problem z kupieniem w kasie biletu (bilet jest datowany na 9 czerwca). Rozszyfrowanie tego zajęło w kasie chwilę i potrzebna była pomoc dwóch innych osób - relacjonuje nasz informator. PKP komentuje pomyłkę - Rzeczywiście przy tym pociągu jest podana błędna godzina odjazdu z warszawskich stacji. Nasze kasy sprzedają bilety z prawidłowymi godzinami kursowania, natomiast, jak sprawdziliśmy, do błędu doszło podczas wprowadzania godzin do systemu informacyjnego. Pomyłka zostanie niezwłocznie wyeliminowana - poinformowała Beata Czemerajda z zespołu PKP ds. relacji z mediami. Jak kwituje zdezorientowany pasażer: - Teraz tak naprawdę nie wiadomo, co będzie, jeśli ktoś kupi bilety online. I najważniejsze - kiedy właściwie odjeżdża ten pociąg.