Uratowani to mieszkańcy Pruszkowa, którzy zlekceważyli ostrzeżenia o rosnącym poziomie Wisły i na półwyspie zorganizowali biwak - poinformował rzecznik płockiej policji, Piotr Jeleniewicz. Ze wstępnych ustaleń wynika, że biwakowicze, wśród których było dwoje dzieci w wieku 12 i 14 lat, jeszcze przed zapadnięciem zmroku dostali się samochodami na półwysep położony za wałem przeciwpowdziowym. O tym, że jest to miejsce niebezpieczne, biwakowicze dowiedzieli się od strażaka patrolującego wał przeciwpodziowy. Ostrzeżenie to jednak zlekceważyli. Późnym wieczorem zorientowali się, że wezbrana rzeka odcięła im dostęp na stały ląd. Po nieudanych próbach znalezienia bezpiecznej drogi, wezwali na pomoc straż pożarną. Strażacy pontonami ewakuowali uwięzionych na półwyspie, który przybierająca Wisła zamieniła w wyspę. Od wtorku wieczorem Wisłą w okolicach Wyszogrodu przepływa fala kulminacyjna, która nad ranem ma dotrzeć do Kępy Polskiej, a kilka godzin później do Płocka. Od poniedziałku we wszystkich siedmiu nadwiślańskich gminach powiatu płockiego, w tym w gminie Wyszogród, obowiązuje do odwołania alarm powodziowy. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");