- Zainteresowanie jest bardzo duże. Otrzymujemy wiele informacji dotyczących zarówno osób poszukiwanych, jak i zaginionych - powiedziała Agnieszka Hamelusz z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji. Według danych KGP, do piątku policjanci zajmujący się portalami otrzymali 534 informacje, w tym ok. 300 w sprawie miejsca pobytu lub działalności poszukiwanych osób. - 98 proc. tych wskazań dotyczyło krajów Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych - powiedziała Hamelusz. Wyjaśniła, że informacje te trafiają następnie do jednostek prowadzących śledztwo i albo sprawą zajmuje się Biuro Współpracy Międzynarodowej KGP (które nawiązuje kontakt z policjantami z danego kraju), albo prokuratura występuje o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Zdarza się też, że na policję zgłaszają się sami poszukiwani. - Chcą wyjaśnić sprawę, tak by ich dane zostały usunięte z portali. Bywa też, że zgłaszają się rodziny osób, które kiedyś były zaginione, ale odnalazły się - zaznaczyła Hamelusz. Oba portale zaczęły działać 1 października 2009 roku. Obecnie znajdują się na nich informacje i zdjęcia dotyczące blisko 11 tys. osób poszukiwanych - na podstawie listów gończych (np. za zabójstwo - 30 osób, za udział w zorganizowanej grupie przestępczej - 189 osób) oraz 833 osób zaginionych.