74-latek chciała pokazać swoim wnuczkom Kopiec Powstania Warszawskiego, jednak ich wycieczka nie poszła zgodnie z planem. Strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego przekazali, że we wtorek po południu na warszawskim Czerniakowie zauważyli seniora w towarzystwie kobiety i dwóch dziewczynek w wieku około 7-10 lat. Cała rodzina przyjechała na miejsce rowerami. W czasie odkładania roweru starszy mężczyzna niespodziewanie upadł na ziemię. - Usłyszeliśmy jak dziewczynki przerażająco krzyczą: "Dziadku, dziadku, ratunku!". Natychmiast podbiegliśmy do mężczyzny. Sprawdziliśmy jego funkcje życiowe. Mężczyzna nie oddychał, nie reagował na bodźce, a jego puls był niewyczuwalny - relacjonował młodszy strażnik Tomasz Mazur, który był na miejscu zdarzenia. Funkcjonariuszowi towarzyszył inspektor Konrad Tański. Mundurowi nakazali stojącemu niedaleko mężczyźni zadzwonić po pogotowie, a sami przystąpili do resuscytacji. Warszawa. Chciał pokazać wnuczkom Kopiec Powstania Warszawskiego. Skończyło się resuscytacją Wnuczki 74-latka zostały zabrane na niższy poziom, aby "oszczędzić im traumatycznych przeżyć". Pozostały pod opieką kobiety, która odwiedzała Kopiec. Po kilku minutach uciskania klatki piersiowej mężczyzna zaczął nieregularnie oddychać. Strażnicy kontynuowali masaż serca, który ostatecznie trwał ponad 30 minut. Po przyjeździe karetki 74-latka przekazano w ręce ratowników. Mężczyznę karetką zabrano do szpitala. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!