- Idącego ulicą poszukiwanego mężczyznę zauważył policjant po służbie. Szedł za nim cały czas, następnie wezwał patrol, który zatrzymał 42-latka na osiedlu Podolszyce w Płocku - przekazała rzeczniczka mazowieckiej policji podisnp. Katarzyna Kucharska. Zabójstwo w Płocku. Policja zatrzymała ojca najmłodszej ofiary Z kolei rzeczniczka płockiej policji podkreśliła, że poszukiwania Radosława K., ze względu na charakter sprawy, były priorytetowymi działaniami tamtejszych funkcjonariuszy. - Po wykonaniu czynności z zatrzymanym, zostanie on przekazany do prokuratury- zapowiedziała podkom. Marta Lewandowska. Śledztwo w sprawie potrójnego zabójstwa chłopców w wieku 8, 12 i 14 lat przejęła z początkiem tego tygodnia Prokuratura Okręgowa w Płocku - wcześniej postępowanie wszczęła tamtejsza prokuratura rejonowa; o przejęciu śledztwa zdecydowano z uwagi na wagę sprawy. Informacja o tym, że poszukiwany jest ojciec najmłodszej ofiary zabójstwa pojawiła się w drugim tygodniu marca. - Policjanci prowadzoną intensywne poszukiwania za 42-letnim Radosławem Kolasińskim. Mężczyzna poszukiwany jest do sprawy zabójstwa trójki chłopców, których ciała zostały wczoraj znalezione w jednym z domów na osiedlu Wyszogrodzka w Płocku - przekazała podkom Lewandowska. Wyjaśniła, że "mężczyzna pod nieobecność matki zajmował się chłopcami, najmłodszy był jego synem". Rzeczniczka płockiej policji dodała, że w środę 9 marca po południu samochód, którym poruszał poszukiwany Radosław Kolasiński "został odnaleziony w miejscowości Wykowo, w rejonie Wisły". Do poszukiwań zaangażowany został policyjny helikopter oraz psy tropiące. - W tej chwili kilkudziesięciu policjantów prowadzi intensywne poszukiwania za 42-latkiem - zaznaczyła podkom. Lewandowska. Zastrzegła, iż na obecnym etapie prowadzonych działań operacyjnych policja nie może informować o szczegółach. Zabójstwo w Płocku. Nie żyje trzech chłopców Zwłoki trzech chłopców w wieku 8, 12 i 17 lat odnaleźli w ubiegłym tygodniu w domu przy ul. Wyszogrodzkiej w Płocku strażacy, którzy wcześniej otrzymali zgłoszenie o braku kontaktu z nastolatkiem. Powiadomiła o tym jego koleżanka. Po odkryciu zwłok chłopców na miejscu przez wiele godzin pracowała ekipa dochodzeniowa policji i grupa kilku prokuratorów, zabezpieczając m.in. ślady i ustalając szczegółowe okoliczności tragicznego zdarzenia.