Jak podała Komenda Stołeczna Policji zatrzymany mężczyzna przyznał się, że zaatakował i okradł kobietę. Grozi mu kara nawet dożywotniego więzienia. Do zdarzenia doszło na początku kwietnia na jednym ze straganów. Młody mężczyzna zadał kobiecie kilka ciosów w szyję, klatkę piersiową i brzuch, po czym ukradł telefon komórkowy oraz 300 zł i uciekł. Ofiara trafiła do szpitala z bardzo poważnymi obrażeniami, w stanie ciężkim. Poza ranami kłutymi na całym ciele miała uszkodzoną wątrobę i pocięte dłonie - podała policja. Według KSP, policjanci zajmujący się tą sprawą posiadali szczątkowe informacje na temat sprawcy, nie było żadnych świadków, a pokrzywdzona nie była w stanie podać szczegółowego rysopisu sprawcy. Policjantom udało się jednak zabezpieczyć odciski linii papilarnych napastnika, które pozostawił na foliowych opakowaniach koszul. Na podstawie zebranych informacji funkcjonariusze wytypowali sprawcę. Laboratorium kryminalistyczne potwierdziło zgodność linii papilarnych zatrzymanego 23-letniego Mariusza B. ze śladami, które zostały zabezpieczone na stadionie X-lecia tuż po zdarzeniu. Dziś sąd ma rozpatrzyć wniosek o aresztowanie mężczyzny.