W ubiegłym tygodniu podczas prac na budowie stacji II linii metra Powiśle budowniczy natrafili na ciek wodny. Stacja została zalana, woda wymyła m.in. grunt pod tunelem Wisłostrady. Ruch w tunelu został zamknięty; kierowcy korzystają z objazdów. W mediach pojawiły się informacje, że tunel Wisłostrady może być zamknięty nawet rok, a koszty ratowania budowy metra mogą sięgnąć nawet miliarda złotych. Zdaniem Gronkiewicz-Waltz, są to "dane z sufitu". Jak poinformowała, w poniedziałek zakończono kolejne odwierty przy stacji Powiśle. Teraz ratusz czeka na wnioski ekspertów; dopiero po ich otrzymaniu będzie można ocenić "co robić" i "w jakim czasie". Jak przyznała, zamknięcie tunelu Wisłostrady i wprowadzenie objazdów to dodatkowa trudność dla mieszkańców Warszawy. - Dla pocieszenia powiem, że pod koniec sierpnia otwieramy poza godzinami szczytu most Śląsko-Dąbrowski, a Marszałkowska będzie w drugiej połowie września też otwarta - powiedziała. - Nie panikujmy, bo mamy taką skłonność widzenia rzeczy zamiast w barwach szarych to w czarnych - powiedziała prezydent Warszawy. Jak mówiła, całe szczęście, że w wyniku awarii nikt nie zginął ani nie został ranny, bo tego typu katastrofy zdarzają się na świecie. "Drobne niedopatrzenie" czy błąd inżynierów? Podyskutuj na forum!