Dyrektor artystyczny festiwalu Dariusz Jarosiński podkreśla, że minione 20 lat były niezwykłą podróżą plenerowego teatru po warszawskich ulicach i placach, której zawsze towarzyszyła wierna publiczność. "Publiczność dorastała razem z nami. Patrząc choćby na biuro organizacyjne festiwalu - są w nim ludzie, którzy tworzą go od kilkunastu lat, którzy przyszli do nas jako gimnazjaliści, a teraz są żonami, matkami, ale nadal z nami pracują" - zwrócił uwagę Jarosiński. Tegoroczna, jubileuszowa edycja jest - jak mówił na wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie - połączeniem historii festiwalu oraz jego współczesnych projektów. - Pokażemy spektakle, które były już pokazywane jak np. "Kaspar Rek" czeskiej grupy Divadlo Kvelb, ale także nowe produkcje - odbędzie się premiera Teatru Bretoncaffe"7 lipca 2012" - opowiadał Jarosiński. Jak zauważył, festiwal łączy w sobie projekty, które zapraszają publiczność do interakcji z artystami oraz te, które służą wyłącznie kontemplacji. "Festiwal Sztuka Ulicy jest propozycją dla wszystkich, którzy chcą spędzić czas w udany sposób, korzystając z dobrodziejstw kultury" - ocenił. Sztuka Ulicy rozpocznie się 7 lipca prezentacją Teatru Pantomimy Mimo z Warszawy pt. "Przedwczorajsze historie". Aktor-mim, założyciel teatru Mimo Bartłomiej Ostapczuk opowiadał, że inspiracją do powstania spektaklu była warszawska dzielnica Wola i wspomnienia jej mieszkańców. "Przeprowadzaliśmy z nimi bardzo długie rozmowy na temat powojennego życia. Te wspomnienia udało się nam potem przełożyć na język ciała" - opowiadał Ostapczuk. Jak mówił, z wysłuchanych historii wyłonił się obraz ludzi, którzy chcą pamiętać i dzielić się tym co dobre, a o rzeczach trudnych mówią w sposób przewrotny. Otwarcie Festiwalu uświetni też przedstawienie "Planeta Lem" jednego z najsłynniejszych polskich teatrów alternatywnych - Biuro Podróży. Spektakl w reż. Pawła Szkotaka był w roku ubiegłym prezentowany w ramach programu kulturalnego polskiej prezydencji w wielu miastach Europy. Twórców spektaklu zainspirowała proza Stanisława Lema. Bohaterami spektaklu są postaci znane z powieści i opowiadań Lema: m.in. Ijon Tichy, profesor Tarantoga, społeczność Lepniaków, roboty, superkomputer. Przedstawienie to historia, która nigdy nie została przez Stanisława Lema napisana, będąca impresją teatru powstałą jedynie w oparciu o twórczość pisarza. W programie XX Międzynarodowego Festiwalu Sztuka Ulicy nie zabraknie artystów z zagranicy. Do Warszawy przyjedzie Divadlo Kvelb (Czechy) z przedstawieniem "Kaspar Rek". To komedia zrealizowana w konwencji nowego cyrku - wielkie, niewerbalne, akrobatyczne przedstawienie z użyciem lalek, szczudeł i ognia przy akompaniamencie muzyki granej na żywo. Teatr Kryly Halopa - jeden z niewielu niezależnych, alternatywnych teatrów białoruskich - pokaże spektakl "Dzwonićlecieć". Przywołuje on utrzymane w poetyce absurdu obrazy Leningradu lat 30., aby opowiedzieć o ponurej białoruskiej teraźniejszości. Teatr Wędrujące lalki pana Pezo zaprezentuje przedstawienie "Circus Mutabor" - barwny spektakl zrodzony z połączenia różnych gatunków teatru ulicznego: kabaretu, cyrku i widowisk karnawałowych. Z kolei francuski Cirque Fusion pokaże "Triskel". XX Międzynarodowy Festiwal Sztuka Ulicy zakończy się polskim akcentem. Teatr Ósmego Dnia zaprezentuje przedstawienie "Arka" - historię wędrówki uciekających od piekła wojny współczesnych emigrantów. Spektakle prezentowane będą na Rynku Nowego Miasta i Placu Zamkowym, w Parku Agrykola i na skwerze przy stacji metra Słodowiec. Festiwal Sztuka Ulicy organizowany jest od 1993 roku. Co roku gromadzi setki artystów z Polski i ze świata oraz dziesiątki tysięcy widzów. Realizowany przez Stowarzyszenie Scena 96, grupujące artystów, animatorów i menedżerów kultury. Patronatem honorowym festiwal objęli: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, marszałek województwa mazowieckiego i prezydent m.st. Warszawy.