Od samego rana Salon tłumnie odwiedzali uczniowie: zarówno gimnazjaliści, jak i uczniowie szkół ponadgimnazjalnych - większość z nich przyjechała całymi klasami wraz z nauczycielami. Przy niemal 70 stoiskach liceów ogólnokształcących i ponad 40 stoiskach szkół zawodowych czekali na nich niewiele starsi koledzy. Rozdawali cukierki, baloniki, wiatraczki oraz mnóstwo folderów, ulotek o swoich szkołach. Stoisko Technikum Chemicznego nr 3 zostało urządzone tak, by przypominało pieczarę alchemika, Uczniowie Technikum Elektrycznego nr 2 przygotowali stanowisko DJ, gdzie cały czas puszczają muzykę. Uczennica X Liceum Ogólnokształcącego im. królowej Jadwigi opowiadała o szkole przebrana za patronkę szkoły, o Technikum Ogrodniczym opowiadają "wiosenki", a CXXV Liceum Ogólnokształcącym im. Waldemara Milewicza, gdzie jest klasa o profilu wojskowym, uczniowie ubrani byli w mundury moro. - Szukam dobrego liceum, takiego gdzie jest niezły poziom nauki, ale też ludzka atmosfera. Chcę się uczyć, ale nie zwariować uczestnicząc w wyścigu szczurów. Myślę, że od samych licealistów dowiem się więcej niż z jakiegokolwiek informatora - powiedziała gimnazjalistka z Mokotowa, Agnieszka. - Fajni są chłopcy z "Elektryka". Chciałbym się uczyć w ich szkole - powiedział Krzysiek, gimnazjalista z Śródmieścia. Pytany dlaczego chce się dalej uczyć w szkole zawodowej powiedział: "technikum daje konkretny zawód. Elektrycy zawsze znajdą pracę; to fachowcy, których brakuje". Podobnie uważa jego kolega Piotrek, który w przyszłości chce zostać kucharzem. - Ludzie zawsze jedli, jedzą i będą jedli. Chciałbym móc karmić innych smacznie, zdrowo. Szukam informacji o szkołach dla mnie - powiedział. Na targach swoją ofertę prezentuje około 40 uczelni akademickich i około 50 uczelni zawodowych z całego kraju. Obok polskich szkół wyższych swoją ofertę prezentuje 30 uczelni zagranicznych: z Danii, Holandii, Hiszpanii, Francji, Luksemburga, Niemiec, Szwecji, Węgier, Wielkiej Brytanii oraz Australii, Kanady, Japonii, Arabii Saudyjskiej i Stanów Zjednoczonych. - Chcę studiować historię. Wiem, że nie jest to tak zwany zawód przyszłościowy, ale to mnie najbardziej interesuje. Chciałabym studiować na Uniwersytecie Jagiellońskim lub Warszawskim, ale gdzie będą kandydować jeszcze nie wiem - powiedziała licealistka Monika, która zaznacza, że pochodzi z małej miejscowości na wschodzie Polski. Swoje stoiska mają też na Salonie: szkoły policealne, szkoły językowe oraz portale internetowe i wydawnictwa edukacyjne. "Wybieraj z głową". Taki wymyśliliśmy slogan. Dotyczyć powinien tak samo uczniów, którzy wybierają szkołę ponadgimnazjalną, jak i starszych, którzy wybierają uczelnię i kierunek studiów. Salon pomaga w wyborze, jest tu duża oferta. Są spotkania z ekspertami - powiedział wiceprezydent Warszawy Włodzimierz Paszyński. Podobnie jak w latach ubiegłych prezentacji szkół, uczelni i instytucji edukacyjnych towarzyszyć będą seminaria i konferencje. Dużą grupę w czwartek i piątek stanowić będą spotkania poświęcone egzaminom zewnętrznym, w tym egzaminowi maturalnemu z matematyki, który po ponad ćwierci wieku wraca do grupy przedmiotów obowiązkowych. Silny nacisk położono też na promocję nauki języków obcych. Zaplanowano też wykłady dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych dotyczące m.in. prowadzenia negocjacji czy zarządzania kryzysem. Przygotowano też warsztaty dziennikarskie dotyczące zachowania przed kamerą telewizyjną. W sobotę wszystkie spotkania poświęcone będą studiowaniu za granicą, w tym: zasadom aplikowania na uczelnie, opłatom za studia, stypendiom, kosztom utrzymania oraz możliwościom legalnego podjęcia pracy. Organizatorem Salonu jest Fundacja Edukacyjna "Perspektywy". W komitecie honorowym Salonu są m.in. minister edukacji Katarzyna Hall oraz rektor Uniwersytetu Warszawskiego, przewodnicząca Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow. W ubiegłych latach Salon odwiedzało po około 50 tys. osób.