- 23 kwietnia 1677 r. król Jan III stał się właścicielem dóbr zwanych wówczas Milanowem. Po ponad trzystu latach, 23 kwietnia 2013 r., powrócił do swojego ulubionego miejsca - tym razem jako bohater wystawy. "Primus inter pares" to okazja do poznania króla nie tylko jako polityka, ale także jako ojca, męża, gospodarza i myśliciela. Odsłaniamy różne oblicza króla Sobieskiego - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej w Muzeum Pałacu w Wilanowie dyrektor placówki Paweł Jaskanis. Głównym celem wystawy jest zwrócenie uwagi na elementy wystroju wnętrz pałacowych pochodzące z czasów Jana III. Są one wyodrębnione i podkreślone za pomocą etalażu i światła. W apartamentach królewskich elementy dekoracji pałacu powstałe już po śmierci monarchy zostały osłonięte czarną tkaniną, która stanowi tło dla dzieł sztuki pochodzących z czasów Sobieskiego. - Gdy myślimy o Janie III Sobieskim widzimy króla na koniu z szablą w dłoni. Przygotowując tę wystawę mieliśmy okazję poznać go jako niezmiernie interesującego człowieka o bardzo szerokich horyzontach intelektualnych i zainteresowaniach przekraczających jego królewskie obowiązki. Uprawiał mecenat artystyczny nie skrojony na miarę obowiązku. Zajmował się sztuką z intelektualnej predyspozycji i znawstwa. Odkryliśmy Jana III jako ciepłego i serdecznego człowieka, zainteresowanego ludźmi wokół siebie, zajmującymi się problemami kultury i natury. Wszystkie te zainteresowania, jak w soczewce, spotkały się w Pałacu w Wilanowie. Najcenniejszym obiektem, jaki mamy, jest właśnie jego własny dom, budowany od początku przez króla. Pałac jest najlepszą wykładnią jego upodobań estetycznych, gustu i nieprzeciętnego intelektu - tłumaczyła kuratorka wystawy Marta Gołąbek. Wśród eksponatów wyróżnić można oryginalny zeszyt, w którym 13-letni Jan Sobieski notował swoje myśli i uwagi do mowy Cycerona "Pro lege manilia". Obiekt datowany jest na 1641 rok i pochodzi ze zbiorów Biblioteki Narodowej w Warszawie. Organizatorzy wystawy przygotowali także "oś czasową", biegnącą od 2013 r. aż do narodzin Sobieskiego, przedstawiającą najważniejsze wydarzenia w historii Polski, związane z osobą króla, upamiętnione na rycinach, fotografiach i filmach - m.in. film dokumentalny prezentujący pamiątki po królu, nakręcony w 1936 r., w 240. rocznicę śmierci Jana III. Wiele z prezentowanych na filmie pamiątek po królu zostało zniszczonych podczas II wojny światowej. Przygotowano także materiały do posłuchania - m.in. nagranie ludowej "Pieśni o wojnie tureckiej", w wykonaniu Marii Siwcowej z Gałek Rusinowskich. Do najciekawszych elementów wystawy należą plafony autorstwa Jerzego Eleutera Szymonowicza-Siemiginowskiego, a także miedzioryty z epoki wykonane przez Erika Dahlberga. - Myśląc o tej wystawie, staraliśmy się nie powtarzać dawnych ekspozycji, dobrze znanych. Uznaliśmy, że przedstawimy mniej dzieł, ale wybierzemy je bardzo starannie. Nie pożyczyliśmy wszystkiego, co się dało. Raczej staraliśmy się dopasować dzieła do głównej myśli tej wystawy. Wystawy często są zbyt długie, przeładowane i męczące; prowadzi to do efektu odwrotnego od zamierzonego: chciało się powiedzieć wszystko, nie powiedziało się niczego. Ta wystawa ma być przyjemna. Aby można było usiąść, skupić się, posłuchać przygotowanych materiałów, a nawet dotknąć niektórych przedmiotów - powiedział drugi z kuratorów wystawy, Konrad Pyzel. - Pokazujemy Sobieskiego także przez pryzmat kultury popularnej, ludowej. Staramy się pokazać inną, mniej znaną, twarz Jana III - dodał. Znaczna część wystawy poświęcona jest legendzie króla Sobieskiego, zawartej zarówno w dziełach sztuki i obchodach kolejnych rocznic odsieczy wiedeńskiej, jak i w codziennej kulturze ludowej. Zaprezentowane zostały portrety, popiersia, pomniki króla, poświęcone mu utwory muzyczne. Wystawa "Primus inter pares" będzie można zwiedzać od środy do 30 września 2013 roku.