Wyrok nie jest prawomocny. W grudniu ubiegłego roku prokuratura oskarżyła Piotra R., Wojciecha S. i Tomasza K. o pobicie Maćka Mieśnika ze skutkiem śmiertelnym. Proces w tej sprawie toczył się od lutego w Sądzie Okręgowym w Radomiu. Na wniosek obrońców oskarżonych sąd utajnił przebieg postępowania sądowego. Dopiero podczas piątkowych mów końcowych na sali mogli przebywać dziennikarze. Prokurator domagał się kary po 8 lat więzienia, a pełnomocniczka rodziny studenta żądała o dwa lata wyższej kary. Dwaj oskarżeni to piłkarze ręczni z Radomia. Trzeci to ich kolega, student jednej z radomskich uczelni. Prokurator zarzucił im, że działając wspólnie i w porozumieniu, wzięli udział w pobiciu 19-letniego studenta. Kopali go po ciele i bili pięściami w głowę. W wyniku uderzeń 19-latek doznał poważnych obrażeń mózgu, na skutek których po kilku dniach zmarł. Do zdarzenia doszło w kwietniu, w nocy z niedzieli wielkanocnej na poniedziałek. 19-letni Maciek przebywał wraz z towarzyszącymi mu osobami w klubie studenckim "Aula" w Radomiu. W pewnym momencie Maciek podszedł do jednego z oskarżonych i uderzył go w twarz szklanką po piwie. Interweniowała ochrona klubu. 19-latek został wyprowadzony przez ochroniarza na zewnątrz. Wyszli tam także Piotr R. i Wojciech S. Do ostatecznej bójki doszło jednak dopiero po jakimś czasie, kiedy Maciek Mieśnik przeszedł na drugą stronę ulicy i zniknął z pola widzenia ochrony klubu. Dogonili go dwaj oskarżeni Piotr S. i Wojciech R. Bili go pięściami po głowie i kopali. Potem - według prokuratury - dołączył do nich 21-letni Tomasz K. 19-latek w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala. Po kilku dniach zmarł. Rodzina i przyjaciele Maćka zorganizowali marsz pamięci, który przeszedł ulicami Radomia.