Zgłoszenie strażacy dostali ok. godz. 12.05. Na miejsce pojechało siedem zastępów straży pożarnej, policja i pogotowie. "W tej chwili pożar został ugaszony. Dwie osoby poniosły śmierć" - poinformował Waldemar Wojdat. "Z naszych informacji wynika, że wiatrakowiec zaczął się rozpadać jeszcze w powietrzu" - poinformował we wtorek PAP Zastępca Przewodniczącego Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych ds. pilotażowych Andrzej Pussak. Dodał, że w wypadku zginął doświadczony instruktor razem ze swoim uczniem. Jak dodał Pussak, wiatrakowiec spadł na murawę na skraju lotniska. Powiedział, że jedną z ofiar jest doświadczony pilot-instruktor, drugą - jego uczeń. Przekazał też, że w tej chwili na miejsce zdarzenia jedzie Państwowa Komisja Badań Wypadków Lotniczych. "Po przyjeździe komisji rozpocznie się przesłuchanie świadków, oraz zabezpieczony zostanie wrak i ślady" - powiedział Pussak. Wiatrakowiec przypomina śmigłowiec. Różni się od śmigłowca tym, że główny wirnik nie jest napędzany silnikiem, tylko siłą wiatru. Silnik napędza wirnik tylny. "Ten silnik napędza śmigło pchające. Dzięki temu wiatrakowiec może mieć bardzo krótki rozbieg i lądowanie" - tłumaczył w rozmowie z PAP Zastępca Przewodniczącego Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych ds. pilotażowych. Jako pierwsze informacje o wypadku przekazało RMF FM.