O uhonorowanie żołnierzy wyklętych, czyli członków podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, którzy walczyli z sowietyzacją Polski, zabiegało od dawna stowarzyszenie Wolność i Niezawisłość. Władze Bemowa postanowiły postulat uwzględnić i zmienić nazwę części ulicy Wrocławskiej, od ul. Piastów Śląskich do ul. Zachodzącego Słońca, właśnie na Żołnierzy Wyklętych. - Wybraliśmy ten odcinek, ponieważ nikt tam nie mieszka - tłumaczy rzecznik dzielnicy Krzysztof Zygrzak. - Nie chcieliśmy narażać mieszkańców na koszty i stratę czasu związane z wyrabianiem nowych dokumentów - dodaje. Problem pojawił się jednak, gdy uchwała wróciła do "dużego" ratusza. Radni miasta st. Warszawy uznali, że zmiana nazwy nie będzie dotyczyła odcinka tylko do ul. Zachodzącego Słońca, lecz aż do ul. Powstańców Śląskich. Obecnie Urząd Wojewódzki analizuje okoliczności wprowadzenia uchwały i czeka na dalsze posunięcia rady. Mieszkańcy zaś zapewniają, że nie spoczną, póki nie doprowadzą do nowej uchwały. Zapowiadają, że pojadą nawet do Strasburga. Protestujący zapewniają jednak, że polityka ich nie obchodzi - czytamy w dzisiejszym "Życiu Warszawy".