Nagrodzoną pracę jury określiło jako "intrygującą i niesztampową" - w komiksie o Powstaniu Warszawskim pojawiają się bowiem postaci ze świata filmów science-fiction, jak np. roboty, bajkowa broń. - Chciałem pokazać, jak opowieści uczestników Powstania Warszawskiego mogą być odbierane przez najmłodsze pokolenie, którego wyobraźnia ukształtowana została przez pop kulturę i nieskończoną niemal liczbę filmów o II wojnie światowej - powiedział Rafał Bąkowicz. - To komiks o niemożności dotarcia do prawdy. Zaczyna się konwencjonalnie: dziadek opowiada wnuczkowi o swoich powstańczych przeżyciach, ale co młodzi ludzie wiedzą o realiach powstania? Ich rzeczywistość jest inna, wyobraźnia podsuwa obrazy znane z filmów i komiksów właśnie - mówił Rafał Bąkowicz, który już drugi raz został nagrodzony w konkursie na komiks o Powstaniu Warszawskim; rok temu praca jego autorstwa zajęła II miejsce. II miejsce zajął Tomasz Bereźnicki za pracę pt. "Dobry", a III miejsce - autorzy komiksu "Chodzące nieszczęście" - Artur Ernest Zastawny (rysunek) i Grzegorz Janusz (scenariusz). Wyróżnienie otrzymała Anna Steliżuk za "Kołysankę dla Dziuni". Swoje wyróżnienia związane z konkursem przyznało też Muzeum Powstania Warszawskiego. Jednym z laureatów został najmłodszy jak dotąd uczestnik konkursu - ośmioletni Wiktor Kulig, autor komiksu "Akcja - Kanał". Przedstawił w nim epizod z życia swoich dziadków, którzy brali udział w Powstaniu - wyprawę kanałami z Żoliborza na Starówkę, walkę o barykadę i ewakuację kanałami z płonącego Starego Miasta. Wiktor Kulig mimo młodego wieku przeczytał kilka książek o II wojnie światowej i powstaniu, bardzo podobały mu się "Kamienie na szaniec" Kamińskiego, próbował też lektury "Powstania 44" Daviesa, choć, jak zauważyła jego mama, książka okazała się jednak zbyt trudna dla młodego czytelnika. - Jestem jedynym w klasie, który interesuje się powstaniem - powiedział Kuba dziennikarzom. Zapytany, czy jego koledzy zainteresowaliby się komiksem o Powstaniu odpowiedział sceptycznie: "Raczej wolą filmy". W tym roku jury konkursu pod przewodnictwem Henryka Chmielewskiego (znanego także jako "Papcio Chmiel") oceniała 47 prac, czyli dwa razy więcej niż w zeszłorocznej, pierwszej edycji. Dwie prace zostały przesłane z Irlandii. W tegorocznej edycji konkursu wprowadzono nowy element w regulaminie - w pracy musiało zostać wykorzystane któreś z archiwalnych zdjęć powstańczych. W ten sposób Muzeum Powstania Warszawskiego zachęcało do poznawania jego zbiorów ikonograficznych oraz do związania komiksów z autentycznymi realiami wydarzeń. Przemysław "Trust" Truściński, który sprawuje opiekę artystyczną nad konkursem uważa, że dało to komiksom "oddech", urealniło je. Zdaniem Truścińskiego, w drugiej edycji konkursu więcej było prac przywołujących historie zwykłych ludzi, uczestników i świadków powstania, mniej też było prac przepojonych "bogoojczyźnianym duchem". - W porównaniu z pierwszą edycją konkursu widać, że sposób myślenia uczestników o powstaniu staje się coraz mniej sztampowy - zauważył Truściński. Dziesięć najlepszych prac drugiej edycji konkursu zostanie opublikowanych w specjalnej antologii.