Następujące po sobie dwa głośne huki było słychać około godz. 18:15. Komenda Miejska Policji w Radomiu podkreśliła, że żadna ze służb nie otrzymała wtedy informacji o zdarzeniu, w którym ktoś odniósłby obrażenia lub w którym doszłoby do jakichś uszkodzeń na terenie miasta i powiatu. "Z informacji uzyskanych od Dyżurnego Obrony Powietrznej - Szefa Zmiany I Regionalnego Ośrodka Dowodzenia i Naprowadzania Kraków Balice okazuje się, że huki te były wywołane przez dwa samoloty odrzutowe F-16 RP, które wykonywały zaplanowane loty ćwiczebne i przeszły granice dźwięku, co spowodowało hałas przypominający wybuchy" - poinformowali radomscy policjanci. Efekt "sonic boom" Również na twitterowym koncie Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ukazał się wpis nawiązujący do wątpliwości, jakie pojawiły się wśród mieszkańców Radomia i okolic. "Nasze F-16 poleciały pilnie powitać niezapowiedzianych gości" - czytamy. Dalej DGRSZ wyjaśniło, że "'wybuchy' to tzw. sonic boom - czyli efekt przekroczenia bariery dźwięku przez samoloty". "Ćwiczenia to element treningu - to był niezapowiedziany sprawdzian naszych sił - zadanie wykonane. Brawo Siły Powietrzne" - dodano w kolejnym wpisie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!