Policja informowała wcześniej, że według niej, w podradomskim lesie doszło do wybuchu materiałów z II wojny światowej. Takie same informacje przedstawił Müller. - Wszystko wskazuje na to, że doszło do wybuchu ładunku wybuchowego, który był niewybuchem z czasów II wojny światowej - powiedział rzecznik rządu. Wybuch pod Radomiem. Rzecznik rządu: To ładunek z II wojny światowej - Gdy pojawiła się taka informacja, że doszło do takiego wybuchu, zgodnie z przyjętymi procedurami, wczoraj wieczorem pan premier Mateusz Morawiecki, pan premier Jarosław Kaczyński, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński byli na bieżąco informowani o tej kwestii, również pan prezydent Andrzej Duda - zapewnił Müller. Minister dodał, że po wyjaśnieniach i weryfikacji informacji przez służby, za najbardziej prawdopodobny został uznany wariant detonacji niewybuchu z czasów II wojny światowej. - Wieczorem, również zgodnie z procedurami, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych weryfikowało, czy mogło być jakieś inne wydarzenie, np. wydarzenie związane z jakiegoś rodzaju działaniami w powietrzu. Natomiast takie informacje się w żaden sposób nie potwierdziły, ale zostały ponownie zweryfikowane w nocy na wszelki wypadek - powiedział rzecznik. Wybuch pod Radomiem. Ładunek miała zdetonować nieznana osoba W niedzielę, ok. godz. 21:30, do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęło zgłoszenie od mieszkańców Wojsławic o huku dochodzącym z okolic pobliskiego lasu. - Na miejsce skierowano policjantów, którzy zabezpieczyli miejsce. Wykonują czynności wspólnie z wojskiem - powiedziała w poniedziałek rzeczniczka mazowieckiej policji Katarzyna Kucharska.