Jak poinformował rzecznik bełchatowskiej policji Sławomir Szymański, lekarz zawiadomił policjantów o złożonej mu korupcyjnej propozycji. Jak ustalono, 71-letnia kobieta przyszła do lekarza do szpitala w Bełchatowie i prosiła go o pomoc w przywróceniu renty dla 52- letniego syna. ZUS cofnął świadczenie w sierpniu ubiegłego roku. W dokumentacji medycznej, którą starsza pani zostawiła znajdowała się koperta, a w niej 2 tysiące złotych. - Przeglądając dokumenty, medyk zauważył kopertę i zorientował się, że padł ofiarą próby przekupstwa. Jednak nie skusił się i powiadomił policję - relacjonował Szymański. Zatrzymana przez policję 71-letnia mieszkanka Tomaszowa Mazowieckiego podczas przesłuchania przyznała się do próby korupcji. Zadeklarowała też, że chce dobrowolnie poddać się karze. Po przedstawieniu zarzutów zastosowano wobec niej dozór policji. Kobiecie za próbę wręczenia łapówki może grozić nawet 10 lat pozbawienia wolności.