Wręczenie nagród odbyło się w poniedziałek na warszawskim Zamku Królewskim. Nagrodę za "dzieło życia" odebrał jeden z najbardziej cenionych polskich dyrygentów Antoni Wit, należący do nielicznego grona muzyków klasycznych, których płyty rozchodzą się w milionach egzemplarzy. Domeną Antoniego Wita - dyrektora naczelnego i artystycznego Filharmonii Narodowej, jest muzyka symfoniczna. Laureat nagrody za "dzieło życia" zaznaczył, że swojego dorobku nie uważa bynajmniej za zamknięty i ma nadzieję na dokonania, które uzupełnią ten dorobek. Pieniądze z nagrody zamierza przeznaczyć na Dom Muzyka Seniora, który powstanie w podwarszawskiej Górze Kalwarii. Nagrodę w dziedzinie "teatr" otrzymała Agnieszka Glińska za reżyserię przedstawienia "Lekkomyślna siostra" w Teatrze Narodowym w Warszawie. - To sztuka Włodzimierza Perzyńskiego, jednego z ciekawszych dramatopisarzy epoki Młodej Polski. Wielką zasługą Agnieszki Glińskiej było wydobycie z naturalistycznej sztuki klimatów gombrowiczowskich, co jest pewnego rodzaju nowością w wystawianiu Perzyńskiego, pokazywanego "od zawsze" w konwencji podobnej do dramatów Zapolskiej. Glińska przywróciła nam Perzyńskiego jako dramatopisarza - powiedział przewodniczący jury teatralnego Lech Śliwonik. W kategorii literackiej nagrodą uhonorowano Krystynę Kolińską za książkę "Szaniawski. Zawsze tajemniczy" (PIW). - Szaniawski był wspaniałym pisarzem, ale miał także nietuzinkowe życie. Nawet, jako jego biografka muszę przyznać, że Szaniawski umiał strzec swoich sekretów. Wiele spraw z jego życiorysu ciągle jest, i zapewne pozostanie, niewyjaśnione - powiedziała laureatka. Tadeusz Dominik, profesor warszawskiej ASP, jeden z najbardziej znanych polskich kolorystów, bardzo często maluje pejzaże, często te mazowieckie, znane mu od dzieciństwa. Nagrodę samorządu mazowieckiego otrzymał za wystawę "Za oknem jest ogród", która prezentowana była w zeszłym roku w warszawskiej Królikarni. W kategorii muzycznej nagrodzono Henryka Wojnarowskiego, cenionego dyrygenta muzyki chóralnej. Jurorzy docenili jego nagranie "Mszy" Stanisława Moniuszki z chórem Filharmonii Narodowej. Marszałek Województwa Mazowieckiego Adam Struzik przypomniał, że nagroda im. Norwida ma już dziewięć lat - ustanowił ją w 2001 roku samorząd województwa mazowieckiego, aby honorować artystów związanych z tym właśnie regionem kraju. - Tegoroczny budżet zachęcał do liczenia się z pieniędzmi, ale nie ulegliśmy pokusie oszczędzania na tej nagrodzie. Jest ona dla nas, podobnie jak cała dziedzina kultury, niezwykle ważna - podkreślił Struzik. W tegorocznej, siódmej, edycji nagrody laureaci otrzymali pamiątkowe statuetki, dyplomy i nagrody pieniężne w wysokości 20 tys. zł. W przypadku kategorii "dzieło życia" wysokość nagrody to 25 tys. złotych.