Jak poinformowała w poniedziałek Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, 34-latek "wpadł" na warszawskim lotnisku Okęcie, gdy przyleciał z Pragi. - Od kilku miesięcy policjanci wydziału do walki z przestępczością gospodarczą KSP zajmowali się sprawą nielegalnych transakcji w bankomatach. Jak ustalono, nieznany sprawca wykorzystywał do tego celu sfałszowane karty płatnicze oraz ingerował w same bankomaty, co powodowało ich błędne odczyty - dodała. Jak wyjaśniła, oszust wykorzystywał urządzenie powodujące błędne działanie czujników bankomatów odpowiedzialnych za tzw. "revesal", czyli zwrot nie podjętych w określonym czasie pieniędzy. Efektem był niedobór banknotów w kasetach wewnętrznych. - Policjanci ustalili, że od czerwca przeprowadził on 83 takie transakcje w całej Polsce, z tego 72 w Warszawie. Wszystko wskazywało też na to, że wypłat dokonywała ta sama osoba" - podkreśliła. W ten sposób policjanci dotarli do b. pracownika firmy produkującej bankomaty - obywatela Wenezueli. "Był to strzał w dziesiątkę. Przy 34-latku znaleziono trzy przygotowane do użycia sfałszowane karty bankomatowe. Mężczyzna przyznał się do kradzieży i szczegółowo opisał przestępczy proceder. Został już aresztowany" - dodała Kędzierzawska.