Patrol policji zatrzymał dziewczynę podczas rutynowej kontroli nocą w centrum Bratysławy. Okazało się, że we krwi miała ponad pół promila alkoholu. - Jest już dorosła i sama musi ponosić konsekwencje swojego zachowania - skomentował sprawę słowacki premier. Na Słowacji obowiązuje bezwzględny zakaz prowadzenia pod wpływem alkoholu - za złamanie przepisu grozi odebranie prawa jazdy na okres do dwóch lat i mandat o równowartości do 1500 złotych.