Zamiary wójta niepokoją Litwinów. Według litewskiej telewizji, liczba placówek edukacyjnych na terenie, gdzie mieszka znaczna społeczność litewska, w ciągu najbliższych kilku lat spadnie do zaledwie trzech: szkoły podstawowej i gimnazjum w Puńsku oraz litewskojęzycznego gimnazjum "Żiburys" w Sejnach. - To jest bolesna sprawa. Możemy mówić o sytuacji demograficznej, nie jest ona korzystna, lecz żywotne jest poszukiwanie logicznych rozwiązań. Kwestią jest to, czy zamykanie wszystkiego jest logicznym rozwiązaniem - powiedziała w litewskiej TV Rena Gasperavicziute, przedstawicielka litewskiej mniejszości w Polsce. Wójt gminy Puńsk Witold Liszkowski poinformował, że w 2011 roku planowana jest likwidacja tylko Szkoły Podstawowej w Smolanach, gdzie uczy się 13 polskich dzieci (12 uczniów w podstawówce i jedno dziecko w oddziale przedszkolnym). Gmina dopłaca do niej rocznie 250 tys. zł. - Jedynym kryterium planu likwidacji placówki są finanse. W tej sytuacji będziemy dowozili dzieci do Puńska. W Smolanach zostanie tylko świetlica - powiedział. Zaznaczył, że gmina dopłaca do wszystkich swoich szkół rocznie 1,5 mln zł, dlatego chce on zlikwidować jeszcze trzy małe szkoły podstawowe. W 2012 roku likwidacja czeka szkoły w Widugierach i Przystawańcach, zaś w 2013 roku szkołę w Nowinnikach. W tych szkołach uczą się dzieci litewskie. Liszkowski poinformował także, że w czwartek ma spotkać się z rodzicami dzieci w Smolanach, ma dojść też do spotkania władz gminy z dyrektorami szkół. Wójt chce, by dyrektorzy, a później rada gminy, zaakceptowali jego plan. Litwini to jedna z mniejszych grup narodowościowych w Polsce. Organizacje litewskie w Polsce szacują, że mieszka ich kilkanaście tysięcy. Jednak według ostatniego spisu powszechnego, którego wyniki są podważane przez organizacje mniejszości narodowych z Podlasia, mniejszość litewska w Polsce liczy około 5,8 tys. osób. Z danych Ministerstwa Edukacji Narodowej z końca września 2010 r. wynika, że w Polsce działa: pięć przedszkoli litewskich (do których uczęszcza 119 dzieci), osiem szkół podstawowych (łącznie uczy się w nich 256 uczniów), cztery gimnazja (165 uczniów), dwa licea (99 uczniów). Uczniowie narodowości litewskiej uczą się także w zespołach międzyszkolnych (takich uczniów jest 30). Działalność bieżąca szkół, w tym podejmujących zadania mające na celu podtrzymanie poczucia tożsamości narodowej mniejszości, finansowana jest przez samorządy z dochodów własnych, w szczególności z subwencji oświatowej z budżetu państwa. W tym roku subwencja oświatowa wynosi blisko 37 mld zł. Dzielona ona jest między samorządy na podstawie algorytmu. Punktem wyjścia do obliczenia jest kwota bazowa na każdego ucznia - w tym roku wynosząca 4 699,97 zł. Kwoty, jakie dostają samorządy, są pochodną kwoty bazowej i liczby uczniów na danym terenie. Ze względu na specyfikę niektórych szkół, samorządów oraz potrzeb uczniów (np. wynikających z niepełnosprawności) kwota bazowa może być większa. I tak, kwota na ucznia należącego do mniejszości narodowej uczącego się w dużej szkole wzrasta o dodatkowe 20 proc., a o dodatkowe 150 proc. jeśli uczy się on w małej szkole (w szkole podstawowej - do 84 uczniów, w gimnazjum lub szkole ponadgimnazjalnej - do 42 uczniów). Kwota wzrasta także dodatkowo o 38 proc, gdy uczeń chodzi do szkoły na terenach wiejskich lub w miastach do 5 tys. mieszkańców; zgodnie z nią kwota bazowa wzrasta o 38 proc. Rzecznik prasowy MEN Grzegorz Żurawski, pytany o kwestie dotyczące zamykania szkół, powiedział, że "są to indywidualne decyzje samorządów, które tworzą sieć szkół na swoim terenie, zgodnie ze swoją politykę oświatową". Poinformował, że w związku z niżem demograficznym w ciągu ostatnich pięciu lat szkolnych z samych tylko szkól podstawowych w skali kraju ubyło 411 tys. uczniów, czyli więcej niż liczy rocznik obecnych pierwszoklasistów. Jednocześnie w ostatnich latach subwencja oświatowa wzrosła o 30 proc.