Po ubiegłorocznym głosowaniu, w którym zdecydowano, że burmistrzem będzie Jacek Sasin, przewodnicząca rady z Platformy Obywatelskiej przerwała sesję. Tym samym nie wybrano reszty zarządu dzielnicy i prezydent Warszawy wprowadziła komisarza. Opozycja, która na Pradze ma o jeden głos więcej niż koalicja PO i SLD, chciała odwołać komisarza i przewodniczącą rady. Nawet im się to udało problem jednak w tym, że ich nadzwyczajną sesję uznano za nielegalną. Według Jacka Wachowicza z praskiej wspólnoty samorządowej, to nie oni wraz z PiS-em, a Platforma działa niezgodnie z prawem. Potwierdzeniem tego ma być ekspertyza jednej z warszawskich kancelarii. - Pójdziemy do sądu i na pewno wygramy - mówi Jacek Wachowicz. Białoruś tu jest na Pradze. Zarząd komisaryczny jest dyktaturą. To jest powrót praktycznie do stanu wojennego, wtedy też byli komisarze - dodaje. Zarząd komisaryczny sprawy nie chce komentować i odsyła do warszawskiego urzędu miasta. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");