Sprawą zajmowali się policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Jak powiedział January Majewski z zespołu prasowego mazowieckiej policji, w toku śledztwa ustalono, że mężczyźni, w wieku 33-35 lat, tworzyli zorganizowaną grupę przestępczą. Włamywali się do mieszkań i kradli pieniądze, złoto, biżuterię, a z przestępczego procederu uczynili sobie stałe źródło dochodu. W grupie istniał podział zadań - jeden z mężczyzn obserwował i typował mieszkania do włamań, drugi włamywał się, a trzeci dokonywał kradzieży i sprzedawał zrabowane przedmioty. Sprawcy potrafili włamać się do kilku mieszkań jednego dnia w różnych miastach Polski. Przestępstwa popełniali na terenie praktycznie całego kraju, m.in. w województwach dolnośląskim, lubuskim, zachodniopomorskim czy podlaskim. Zatrzymani zostali na Mazowszu po jednym z włamań, dlatego do Prokuratury Okręgowej w Radomiu trafiły śledztwa z innych prokuratur prowadzone w sprawie zatrzymanej grupy. W akcie oskarżenia mężczyznom zarzuca się dokonanie 64 kradzieży z włamaniem i 18 usiłowań dokonania kradzieży. Wartość skradzionego mienia oszacowano na ponad 260 tys. zł.