Warszawa boleśnie doświadczyła w swojej historii, czym jest ksenofobia i nienawiść. Dlatego dzisiaj nie może być naszej zgody na to, żeby w centrum naszego miasta rozbrzmiewała mowa nienawiści. Jest to sprzeczne z wartościami, jakie wyznają warszawiacy, wartościami otwartości i tolerancji" - powiedział Jóźwiak. Jak mówił, celem zgromadzenia na placu Defilad miało być wyrażenie sprzeciwu wobec muzułmańskich imigrantów. Wiceprezydent podkreślił, że ratusz podjął decyzję we wtorek po analizie dokumentów. Uzasadniał, że organizatorzy planowanej manifestacji posługują się mową nienawiści. Ponadto w tym samym miejscu już wcześniej zostało zgłoszone inne zgromadzenie. Dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Ewa Gawor wyjaśniła, że organizator może się odwołać od decyzji ratusza w ciągu 24 godzin do wojewody mazowieckiego. Podkreśliła, że organizator już otrzymał decyzję miasta. Jak powiedziała dziennikarzom, w zgłoszeniu jako organizator wpisana była osoba prywatna, a w manifestacji miało wziąć udział 2 tysiące osób.