Jak tłumaczył artysta podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, tytułowa walka, to jego walka z samym sobą, także podczas pracy twórczej. - Tytuł miał być ironią wobec siebie samego - powiedział Sasnal. Na wystawie miało znaleźć się 80 prac Sasnala, ale artysta postanowił pokazać ich o połowę mniej. - Chciałem zrobić dobrą wystawę, a więcej nie oznacza lepiej - tłumaczył. Tematyka prezentowanych dzieł jest rozmaita. Pokazane są m.in. obrazy nawiązujące do Holokaustu - m.in. z serii Shoah z 2003 roku, inspirowanej filmem Claude'a Lanzmanna. Zwiedzający zobaczą również m.in. z serii kościołów z Tarnowa, portrety oraz cykl z 2005 roku "Mościce". Artysta podkreśla, że "praca nad obrazem przebiega w różnych etapach". - Malowanie obrazu to zawsze przerabianie w jakiś sposób tego, co już kiedyś zobaczyłem(...) Obrazy pojawiają się wcześniej, zanim zacznę malować. Rzadziej ich szukam, częściej znajduję - tłumaczy artysta. Na wystawie prezentowane są również filmy Sasnala: "Kodachrome" (2006) i "Concorde" (2003), "Love Songs" (2005),"Europa" (2007) oraz "Zamieszki w Paryżu" (2006) i "Brasil"(2005). Sasnal podkreśla jednak, że bardziej niż filmowcem, czuje się malarzem. - Kiedy nie robię filmu nie czuję wyrzutów sumienia, tak jak wtedy, gdy nie maluję - przyznał. Wilhelm Sasnal urodził się w 1972 roku w Tarnowie. Studiował na Wydziale Architektury Politechniki w Krakowie (1992-1994), a następnie na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie (1994-1999), gdzie uzyskał dyplom w pracowni malarstwa prof. Leszka Misiaka. Pod koniec lat 90. był członkiem grupy "Ładnie". W 1999 r. został laureatem Grand Prix 34. Ogólnopolskiego Konkursu Malarstwa "Bielska Jesień". W 2006 roku otrzymał europejską nagrodę im. Vincenta van Gogha. Sasnal jest jednym z niewielu polskich artystów, których prace znajdują się w najważniejszych galeriach świata m.in. w Tate Modern w Londynie, Centrum Pompidou w Paryżu, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku. Wystawę w Zachęcie będzie można oglądać do 2 marca.