W ubiegłym roku zebrano 280 ton "drobniaków" o wartości blisko 2,5 mln zł; a w sumie - w dotychczasowych edycjach akcji - ponad 13 mln zł. Pierwsze w tegorocznej akcji, zebrane przez siebie grosze, przekazały dzieci ze szkoły podstawowej nr 34 na warszawskim Powiślu. Jak powiedziała dyrektor szkoły Joanna Bogdańska, dzieci zebrały ok. 2 tys. zł, najwięcej - te najmłodsze. - Zawsze przy okazji przekazujemy też treści wychowawcze. Rozmawiamy o innych dzieciach, które mają problemy, staramy się wyjaśnić naszym dzieciom, że nie wszyscy mają takie słodkie życie jak one - dodała. Przewodniczący organizującego akcję Towarzystwa "Nasz Dom" Tomasz Polkowski powiedział, że akcja ma pokazać, że pomagać można niewielkim gestem. Zaznaczył, że najwięcej pieniędzy udaje się zebrać małym, wiejskim szkołom, które same potrzebują pomocy. W ubiegłym roku rekordzistką była szkoła podstawowa w Klewie (woj. łódzkie). Akcja ma także charakter konkursu - szkoły, które zbiorą najwięcej pieniędzy w przeliczeniu na jednego ucznia otrzymują nagrody. Szkoła, która zwyciężyła w ubiegłym roku dostała 1 proc. zebranych pieniędzy (ok. 25 tys. zł), które przeznaczono na remont budynku i pomoce dydaktyczne. W akcji "Góra Grosza" bierze udział ok. 10 tys. szkół i przedszkoli w całej Polsce, które zbierają monety przez dwa tygodnie, na przełomie listopada i grudnia. Monety są liczone do kwietnia. Później przyjmowane są zgłoszenia od rodzin zastępczych i placówek opiekuńczych potrzebujących wsparcia. Polkowski podkreślił, że pomoc udzielana rodzinnym domom dziecka przeznaczana jest na ich wyposażenie lub remont oraz na przyjęcie kolejnych dzieci. Dzięki zebranym w ubiegłym roku pieniądzom pomoc uzyskało prawie 80 zawodowych rodzin zastępczych, rodzinnych domów dziecka i domów dla dzieci, m.in. we Wrocławiu, Krakowie i Mrągowie, ale też w małych miejscowościach w całej Polsce. Polkowski zwrócił uwagę, że wciąż nie ma ustaw, m.in. o pieczy zastępczej i reformie domów dziecka, które przed rodziny zastępcze są bardzo oczekiwane. - Przez ten czas robimy to, co uważamy, że powinno być robione już od dawna. Zmieniamy te domy dziecka, pomagamy tworzyć domy rodzinne - powiedział. Patronat nad akcją w tym roku po raz kolejny objęło Ministerstwo Edukacji Narodowej.