CBOS informuje jednak, że w porównaniu do dwóch ostatnich badań (w 2009 i 2011 roku) odsetek aprobujących pobranie narządów po śmierci zmniejszył się. W ubiegłym roku na oddanie narządów zgadzało się 85 proc. ankietowanych, a w 2009 r. - 82 proc. Z deklaracji respondentów wynika, że trzy czwarte Polaków (75 proc.) nie rozmawiało z rodziną na temat przekazania swoich narządów po śmierci. Decyzje Polaków O swojej decyzji w tej sprawie poinformował bliskich mniej więcej co czwarty badany (24 proc.) - częściej są to respondenci wykształceni, młodzi, mieszkańcy dużych miast, dobrze sytuowani, rzadziej - najstarsi oraz z wykształceniem podstawowym. Jak deklarowali badani (83 proc.), jeśli byłoby wiadomo, że ich bliska zmarła osoba nie miała nic przeciwko pobraniu narządów, to nie sprzeciwialiby się temu. I odwrotnie, jeśli zmarły za życia był przeciwny oddaniu narządów, trzy czwarte ankietowanych (76 proc.) postąpiłoby według jego woli. W przypadku braku wiedzy na temat stosunku osoby zmarłej do transplantacji, niemal dwie trzecie dorosłych (62 proc.) nie sprzeciwiłoby się pobraniu, natomiast ponad jedna piąta (22 proc.) - tak. Zasada zgody domniemanej W Polsce obowiązuje zasada zgody domniemanej, a więc narządy można pobrać od każdego, kto wcześniej nie wniósł formalnego sprzeciwu poprzez wpisanie się do odpowiedniego rejestru. W niektórych krajach stosuje się formułę zgody wyrażonej - decyzję o byciu dawcą po śmierci należy podjąć za życia. Z deklaracji ankietowanych wynika, że większą liczbę zwolenników ma zasada zgody wyrażonej - opowiada się za nią ponad połowa Polaków (51 proc.), natomiast za regułą domniemania zgody - niespełna dwie piąte (39 proc.). Co dwudziesty respondent (5 proc.) ocenia, że żadne z tych rozwiązań nie jest dobre. Badanie przeprowadzono w dniach 5-29 kwietnia 2012 roku na reprezentatywnej próbie losowej 3793 dorosłych Polaków. Pytania powstały przy współpracy z Polską Unią Medycyny Transplantacyjnej.