Prezydenci zrzeszeni w Unii Metropolii Polskich nie kryją jednak zadowolenia z tej inicjatywy, która daje im szanse zasiadania w Izbie Wyższej parlamentu. Jak przekonuje Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, prezes Unii Metropolii Polskich, mieszkańcy oczekują skuteczności, stąd popiera prezydencką ustawę dającą większe kompetencje prezydentom miast. - Większe uprawnienia dla głów miast mogą poprawić skuteczność ich działania - przekonuje prezydent Gdańska. Profesor Jerzy Regulski w rozmowie z IAR dodaje, że możliwość kandydowania prezydentów miast do Senatu jest tylko jedną z wielu zmian przygotowanych w prezydenckim projekcie ustawy. Doradca Bronisława Komorowskiego do spraw samorządu przyznaje, że taka zasada mogłaby zmienić skład izby wyższej parlamentu". - Jest oczywiste, że obecnie pozycja Senatu jest wątpliwa. Ta propozycja miała być pierwszym krokiem, żeby wprowadzić do Senatu ludzi, którzy się cieszą zaufaniem społecznym - tłumaczy profesor. Jerzy Regulski zaznacza, że o tym czy prezydenci miast będą mogli zostać senatorami zdecydują politycy podczas prac w parlamencie. Doradca prezydenta przekonuje jednak, że nowa ustawa samorządowa nie ma doprowadzić do rewolucji politycznej, lecz przede wszystkim ułatwić życie mieszkańcom. Projekt zakłada również ustanowienie zasad konsultacji społecznych oraz wprowadza na grunt lokalny formułę wysłuchania publicznego. Projekt ustawy o wzmocnieniu udziału mieszkańców w działaniach samorządu terytorialnego powstawał od roku w ramach organizowanego przez prezydenta Forum Debaty Publicznej. Prawdopodobnie w lutym gotowy projekt trafi do Sejmu.