Dziś będzie ją można znaleźć w niewielkiej odległości od księżyca - wyjaśnia Karol Wójcicki z Planetarium Centrum Nauki Kopernik. Po zachodzie słońca, około godziny 18.30, jeżeli nie będzie na niebie chmur, należy szukać nieco poniżej "młodego" księżyca rozmytego jasnego punktu z jasnym warkoczem. Karol Wójcicki wyjaśnia, że kometa PanSTARRS przybywa z najdalszych zakątków układu słonecznego, z tak zwanego Obłoku Oorta. Kometa PanSTARRS, należy do obiektów cyklicznie okrążających słońce. Jednak, jak wyjaśnia Wójcicki, my jej już nie zobaczymy, ponieważ nad Ziemią ponownie pojawi się za 110 tysięcy lat. Karol Wójcicki wyjaśnia, że kometa PanSTARRS nie jest wyjątkowa. Jak inne jej podobne zjawiska składa się z lodu i w wyniku zbliżania się do słońca, pod wpływem rosnącej temperatury lód zamienia się w parę, która z różnymi pyłami tworzy niezwykle widowiskowy warkocz. Kometa PanSTARRS będzie widoczna jeszcze przez kilka dni jednak, w miarę upływu czasu jej jasność będzie coraz mniejsza. A w listopadzie fascynatów zjawisk na niebie czeka prawdziwa gratka, ponieważ właśnie wtedy pojawi się kometa C/2012 S1, która będzie prawdopodobnie najjaśniejszą kometą od dziesięcioleci.