Szpitalne ochraniacze kosztują 1 - 2 zł. Obowiązują w większości polskich szpitali, bo mają chronić pacjentów przed bakteriami z zewnątrz. Zarabiają na nich firmy, które wstawiają do szpitali automaty z "foliówkami". Zdaniem specjalistów ze Stowarzyszenia Higieny Lecznictwa, uzasadnienia dla noszenia ochraniaczy na terenie całego szpitala nie ma. W opublikowanym niedawno dokumencie przekonują więc dyrektorów szpitali, by zrezygnowali z przymusu zakładania ochraniaczy. Zdaniem ekspertów, ochraniacze przynoszą więcej szkody niż pożytku - stwarzają iluzję podwyższonych wymogów higienicznych, a w rzeczywistości zwiększają ryzyko rozprzestrzeniania się drobnoustrojów w szpitalu i poza nim. O tej sprawie pisze dziś gazeta "Metro".