Do tej pory jako wychowanie fizyczne kwalifikowano zajęcia: sportowe, taneczne lub aktywną turystykę. Nauczyciele nie kryją zdumienia. - Nie znam dyrektora szkoły, któremu podobałaby się sytuacja, w której lekcje WF są prowadzone w klasie - przekonuje Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. MEN zmian nie tłumaczy. Rozporządzenie może jednak mieć związek z raportem NIK, który zarzucił szkołom brak sal gimnastycznych, sprzętu i możliwości zapewnienia uczniom bezpieczeństwa na lekcjach WF. Okazało się także, że nauczyciele nie potrafią udzielać pierwszej pomocy.