- Napływają informacje o wsparciu z Okręgowych Izb Pięlegniarek i Położnych, były koleżanki z Warszawy i Starachowic - powiedziała Gardias. W czwartek, gdy do Radomia mają przyjechać z wyrazami poparcia pielęgniarki z całego kraju, odbędzie się tam też posiedzenie zarządu krajowego związku, który podejmie dalsze decyzje. Jak powiedziała szefowa związku pielęgniarek w radomskim szpitalu Anna Trzaszczka, siostry mają zgodę na pikietę pod szpitalem w godz. 9 - 18. Pielęgniarki z Radomskiego Szpitala Specjalistycznego strajkują ósmy dzień. We wtorek fiaskiem zakończyły się kolejne rozmowy z dyrekcją w sprawie podwyżek. Siostry po raz kolejny obniżyły żądania dotyczące podwyżek - z 500 do 450 zł. Dyrektor szpitala zaproponował, że wypłaci pielęgniarkom 1,2 mln zł, które szpital ma otrzymać z NFZ. W przeliczeniu na jedną pielęgniarkę byłoby to jednorazowo ok. 1000 zł brutto. Radomski szpital jest jedną z największych lecznic w regionie. Przyjmuje pacjentów nie tylko z Radomia, ale i z sąsiednich powiatów. Placówka zatrudnia 1500 osób, z czego ok. 600 to pielęgniarki i położne. Dyrekcja szacuje, że w szpitalu przebywa obecnie ok. 200 pacjentów; w sumie jest tam 600 łóżek. Placówka ma 20 mln zł długu, z czego 5 mln zł to zobowiązania wymagalne. Prawie 80 proc. budżetu szpitala pochłaniają wynagrodzenia.