Jak informują ukraińskie media, powołując się na stronę Węgierskiej Federacji Futbolu, Viktor Kassai powiedział, że po meczu obejrzał z innymi sędziami nagrania wideo i przekonał się, że rzeczywiście Marko Dević strzelił Anglikom bramkę. Viktor Kassai określa swój błąd mianem "wielkiej pomyłki", ale dodaje, że tej sytuacji nie da się już naprawić. Ma nadzieję, że w przyszłości to się nie powtórzy i Węgrzy nadal będą w "awangardzie światowego sędziowania". Piłkarz ukraińskiej reprezentacji Marko Dević, który padł ofiarą pomyłki sędziego, twierdzi, że gdyby jego bramka została uznana, wtedy reszta meczu mogłaby potoczyć się inaczej, a Ukraińcy mogliby nawet wygrać i przejść do ćwierćfinału. Tak się jednak nie stało i podopieczni Ołeha Błochina nie wyszli z grupy. Za udział w Euro 2012, ukraińska reprezentacja otrzyma milion Euro. Gdyby bramka została uznana i mecz zakończyłby się nawet remisem, ta kwota byłaby o połowę większa.