- Protest odbędzie się głównie w szpitalach, w których łamane są zapisy znowelizowanej ustawy o Zakładach Opieki Zdrowotnej (ZOZ) - podkreślił Jędrzejowski. Od stycznia obowiązują przepisy, zgodnie z którymi czas pracy lekarza wynosi 48 godzin tygodniowo i może być wydłużony do 72 godzin, jeśli lekarz wyrazi na to pisemną zgodę, czyli podpisze tzw. klauzulę opt-out. Przepisy mówią także o przysługującym lekarzowi 11-godzinnym odpoczynku. Jędrzejowski oświadczył, że w wielu lecznicach, poprzez niewłaściwe zmiany organizacji pracy, np. wprowadzenie systemu zmianowego lub zmniejszanie obsady dyżurowej oddziałów, narażane jest zdrowie i życie pacjentów. Jak informuje OZZL, w strajku ostrzegawczym udział zapowiada co najmniej sześć warszawskich szpitali. W Instytucie Matki i Dziecka lekarze będą protestować od godz. 12 do 13. Natomiast w szpitalach: międzyleskim, Wojskowym Instytucie Medycznym, Samodzielnym Szpitalu Klinicznym im. prof. W. Orłowskiego, Instytucie Hematologii i Transfuzjologii oraz w placówce przy ul. Solec - lekarze wezmą urlopy na żądanie. Według szefa mazowieckiego OZZL, w wielu lecznicach znacząco zmniejszono realizację kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Jędrzejowski poinformował także, że w związku z brakiem porozumienia lekarzy ze Szpitala Powiatowego w Pułtusku z dyrekcją, tej placówce nadal grozi likwidacja. Trudna sytuacja jest także w radomskich szpitalach. W wielu placówkach istotnie zmniejszono liczbę lekarzy dyżurujących na oddziałach. Tak jest m.in. w Nowym Dworze Mazowieckim, Pruszkowie i Mińsku Mazowieckim.