Wernisaż wystawy Vadima Kachana odbędzie się 18 sierpnia w warszawskiej Starej Galerii ZPAF. Ekspozycję będzie można tam oglądać do 12 września. Wystawa "Rzemieślnicy" Krzysztofa Witaszka pokazywana będzie od 20 sierpnia do 5 września w Galerii Obok ZPAF. "Fotofragmenty" białoruskiego artysty Vadima Kachana zostały przygotowane specjalnie dla polskich widzów. Składają się z prac pochodzących z różnych etapów twórczości autora, ale najczęściej są to montaże zrealizowane w ciągu ostatnich trzydziestu lat. W ramach wystawy będzie można obejrzeć m. in. prace z cyklu "Fotografie minionych lat", "Zapomniane freski mojej pamięci", "Świat równoległy" i "Świat wewnętrzny" oraz "Podwójny portret". "Fotografie minionych lat" to zdjęcia pochodzące z lat osiemdziesiątych ze Związku Radzieckiego. Powstały pod powiększalnikiem w tradycyjnym procesie bromosrebrowym. Niektóre zostały podmalowane przez Kachana akwarelami. Z kolei seria "Zapomniane freski mojej pamięci" tworzona już była inaczej. To negatywy z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, skanowane i przetwarzane komputerowo. - Stosowane w pracach montaże pozwalają mi w pełni przekazać moje przemyślenia o życiu i jego sensie. Wydaje mi się, że najpełniej widać to w seriach "Świat równoległy" i "Wewnętrzne światy", zderzając ze sobą martwe i żywe chciałem pokazać, jak krótkie jest życie" - komentuje swą twórczość Kachan. Vadim Kachan pochodzi z Białorusi. Urodził się w 1958 r. w Zaladyniu w województwie brzeskim. Mieszka i pracuje w Mińsku. W latach 1982-1991 oraz 2003-2007 uczestniczył w 110 wystawach zbiorowych. W tym okresie przygotował 21 wystaw indywidualnych pokazywanych w Danii, Ukrainie, USA, Rosji, Litwie, Łotwie, Francji i Białorusi. Jest członkiem Białoruskiego Stowarzyszenia "Fotosztuka", Białoruskiego Związku Grafików Projektantów oraz Związku Artystów Fotografików Rosji. W latach 90. przestał zajmować się fotografią. - Kiedy nastał czas wielkich przemian w dziewięćdziesiątym roku, zdecydowałem o istotnych zmianach w swoim życiu, zrezygnowałem, wydawało mi się na zawsze, z fotografii. Zniszczyłem archiwum negatywów. Zupełnie przypadkowo ostały się nieliczne negatywy i gotowe prace, dziś pokazywane na wystawie - opowiada Kachan. W 2003 r., po piętnastu latach przerwy, wrócił do pracy twórczej. Wystawa Krzysztofa Witaszka "Rzemieślnicy", ukazująca przedstawicieli dawnych zawodów, składa się z powiększonych do dużego formatu zdjęć, portretujących rzemieślników podczas ich pracy. Zdjęcia zaprezentowane na wystawie Witaszek zrobił jeszcze w czasie studiów na UMCS w Lublinie. - Przez parę miesięcy chodziłem po ulicach Warszawy i Lublina wypatrując starych zakładów rzemieślniczych. Wchodząc do środka, mówiłem o swoim zamiarze uwiecznienia miejsca pracy. Nie zawsze otrzymywałem zgodę na zrobienie zdjęć. Często wysłuchiwałem długich opowiadań, albo dowiadywałem się technicznych ciekawostek związanych z zawodem. W domu starałem się zanotować te wypowiedzi - opowiada o swej pracy Witaszek. To, co go najbardziej uderzyło w miejscach, które fotografował to "szczególna organizacja przestrzeni: narzędzia, ozdoby i dyplomu, ułożonych w niepowtarzalny sposób, ślad wielu lat pracy konkretnego człowieka, odbicie i przedłużenie jego osoby" - zauważa autor wystawy. Witaszek urodził się w 1972 r. Ukończył Wydział Artystyczny UMCS i Historię Sztuki na KUL w Lublinie. Obecnie pracuje w ośrodku dla osób niepełnosprawnych umysłowo, gdzie prowadzi grupę teatralną. Jest członkiem Lubelskiego Towarzystwa Fotograficznego a także prowadzi zajęcia z fotografii dla młodzieży.