Warszawski ratusz chce walczyć z dieslami. Szykują się ograniczenia
Przed trującymi autami z silnikiem diesla przestrzegają grafiki, które pojawiają się w różnych miejscach Warszawy. Jak dowiedziała się Interia, ratusz chce w ten sposób przekonać mieszkańców do wprowadzenia Strefy Czystego Transportu. Na jej obszar nie mogłyby wjeżdżać samochody niespełniające ekologicznych norm, a wśród nich - być może - także te wyprodukowane do 2014 r. Kierowcom takich aut władze stolicy sugerują chociażby przesiadkę na komunikację miejską.
"Stare diesle emitują do 10 razy więcej tlenków azotu niż silniki benzynowe. Musimy to zmienić!" - czytamy na okleinie autobusu jadącego przez centrum stolicy. Nad apelem slogan: "Warszawa chce oddychać!", a pod nim rysunek auta, z którego wydobywa się czarny dym.
To samo wezwanie widzimy na plakacie wiszącym na Mokotowie. Ursynów ostrzeżono z kolei: "Stare diesle zatruwają powietrze w stolicy". Przestrogi na przystankach i autobusach widują też mieszkańcy Wilanowa, Bielan czy Pragi-Południe.
"Czyżby Warszawa szykowała kampanię pod Strefę Czystego Transportu?" - zastanawiają się członkowie Warszawskiego Alarmu Smogowego, którzy nie ukrywają, że chcieliby utworzenia takiego obszaru w najludniejszym mieście Polski. "Na szali zdrowie naszych dzieci" - przekonują w innym wpisie na Twitterze.